Groźny wypadek. Ucierpiała gwiazda "Na sygnale"

Niepokojące wieści. Z pojawiających się doniesień jasno wynika, że Lea Oleksiak, aktorka znana z takich seriali jak "Gliniarze" czy też "Na sygnale", najadła się sporo strachu. Wszystko ze względu na incydent, do którego doszło na ulicach Warszawy.

Lea OleksiakLea Oleksiak
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

Lea Oleksiak, która jest gwiazdą popularnych seriali telewizyjnych, uczestniczyła w niebezpiecznym zdarzeniu. Chodzi o stłuczkę na placu Trzech Krzyży w Warszawie. "Super Express" podaje, że aktorka w trakcie prowadzenia swojej lancii znalazła się pomiędzy dwoma autobusami miejskimi, co poskutkowało poważną kolizją.

Serwis Wawa Hot News 24 podaje więcej informacji na temat tego zdarzenia. Co dokładnie się wydarzyło? Przytoczono relację świadków.

Z relacji świadków wynika, że kierująca samochodem osobowym wyjechała z bocznej uliczki i zderzyła się z jednym autobusem, a następnie doszło do zderzenia z kolejnym jadącym z naprzeciwka. Auto osobowe zostało zakleszczone pomiędzy dwoma autobusami - czytamy we wpisie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krzysztof Skórzyński o zmianie partnerki w "Dzień dobry TVN". Zdarzyło mu się zwrócić do Ewy Drzyzgi "Małgosiu"?

Wygląda na to, że Oleksiak wyszła z tego groźnego incydentu bez szwanku. Z doniesień medialnych wynika, że nabawiła się jedynie drobnych obrażeń. Sprawna interwencja służb medycznych doprowadziła do tego, że Lea wróciła do domu jedynie "z lekkimi obtarciami". Aktorka uniknęła wizyty w szpitalu.

Wyjaśnianiem dokładnych okoliczności zdarzenia zajęli się mundurowi. Na razie oficjalnie wiadomo tyle, że wszyscy uczestnicy kolizji byli trzeźwi.

Prace remontowe zmorą kierowców?

Pomponik spostrzega, że na placu Trzech Krzyży obecnie trwają prace remontowe. To może być sporym problemem dla kierowców.

Należy pamiętać, że obecne prace remontowe na placu Trzech Krzyży znacząco zmieniły tradycyjny układ ruchu w tym miejscu. Kierowcy, przyzwyczajeni do pewnego schematu ruchu, mogą być zaskoczeni zmianami, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze - zauważono.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"