Gwiazdy zarobią krocie w sylwestra. Polsat nie oszczędza

10

Wielkimi krokami zbliżają się wielkie sylwestrowe koncerty, które dla swoich widzów zorganizuje TVP i Polsat. Telewizje stopniowo odsłaniają karty, jeśli chodzi o zaproszonych artystów, tymczasem coraz głośniej mówi się o ich stawkach. Nie jest tajemnicą, że na takim jednym występie można zarobić krocie. Ale ile dokładnie?

Gwiazdy zarobią krocie w sylwestra. Polsat nie oszczędza
Doda wystąpi w tym roku na koncercie sylwestrowym Polsatu (AKPA)

W sylwestrową noc wiele polskich i zagranicznych gwiazd wystąpi na imprezach zorganizowanych przez TVP i Polsat. Telewizja Polska tradycyjnie organizuje sylwestra w Zakopanem m.in. z udziałem Zenka Martyniuka. Z kolei Polsat ściągnął Dodę, Marylę Rodowicz czy członka słynnej The Kelly Family. Nie jest tajemnicą, że stawki poszczególnych artystów mocno się różnią. I choć oficjalnie nikt nie poda konkretnej liczby, to różne źródła wskazują na sześciocyfrowe kwoty.

W zeszłym roku absolutnym rekordzistą na "Sylwestrze Marzeń" TVP był Jason Derulo. Występ zagranicznego artysty tego formatu był wielkim zaskoczeniem, ale i wielkim wydatkiem. Nieoficjalnie mówi się, że TVP przeznaczyła na ściągnięcie Derulo do Polski aż 1,2 mln zł. W tym samym roku w Zakopanem wystąpiła Maryla Rodowicz, która miała wystąpić za "jedyne" 100 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zenek Martyniuk o sylwestrowych stawkach w TVP

W tym roku Maryla nie pojedzie do Zakopanego, bo już wcześniej podpisała umowę z Polsatem. Według ustaleń Pomponika występ Rodowicz będzie kosztował telewizję komercyjną 150 tys. zł. Jednak cała kwota trafi nie do kieszeni artystki. Podobno prawie 1/3 z tych pieniędzy to budżet na ekstrawaganckie stroje, w których Rodowicz wystąpi na scenie.

W tym roku Polsat zatrudnił także Dodę. Jej występ ma kosztować 100 tys. zł. Osoba z otoczenia artystki zwraca uwagę, że taka suma nie należy się za wyjście na scenę i zaśpiewania jednego singla. Tylko za długie przygotowania, próby, naukę układów, wymyślenie aranżacji itp.

Doda zawsze na koncertach robi show i tym razem nie będzie inaczej, więc dochodzi jeszcze cała koncepcja strojów i wizualne efekty, dekoracje na scenie... Stąd taka stawka - tłumaczył informator.

Zenek Martyniuk pytany niedawno przez Pudelka o sylwestrowe stawki w TVP zaprzeczył, jakoby na samą myśl o tym otwierał szampana. Król disco polo zasugerował, że pieniądze są konkretne, ale nie ma mowy o "rozbijaniu banku". Nieoficjalnie wiadomo, że w czasie pandemii Zenek zarobił w sylwestrową noc "tylko" 50 tys. zł (wtedy zabawa TVP nie była tak huczna i zrezygnowano z Zakopanego). W tym roku podobno ma zainkasować dwa razy tyle, co rzeczywiście nie musi robić na nim wielkiego wrażenia, skoro za jeden "zwykły" koncert w sezonie inkasuje nawet 70 tys. zł. A takich występów ma bez liku.

Autor: WKZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić