oprac. Alicja Nowosielska| 

Wieczorne wpisy Jakimowicza. To była gorąca noc

17

Prowadzący "W kontrze" odniósł się do doniesień dziennikarza Piotra Krysiaka, który twierdzi, że "gwiazdor TVP Info" miał dopuścić się gwałtu. Choć nie padło nazwisko Jakimowicza, ten poczuł się wywołany do tablicy. Odpowiedział serią wpisów w mediach społecznościowych.

Wieczorne wpisy Jakimowicza. To była gorąca noc
Jarosław Jakimowicz został posądzony o gwałt. (AKPA)

Media zelektryzowała informacja o gwałcie, do którego miało dojść podczas zgrupowania Miss Generatorion w lutym 2020 r. O sprawie poinformował na Facebooku były dziennikarz TVP i "Wprost" Piotr Krysiak. Nadal stara się ustalić szczegóły zdarzenia.

W opisie wydarzeń nie sprecyzowano, kto mógł być oprawcą. Pojawia się tylko określenie "gwiazdor publicystyki TVP Info". Internauci dotarli jednak do informacji, że to Jarosław Jakimowicz był we wspomnianym hotelu, gdzie odbywał się konkurs miss.

Aktor i prezenter złożył wyjaśnienia swojemu pracodawcy, zapewniając, że jest niewinny. Telewizja Polska utrzymuje, że przeprowadziła wewnętrzne śledztwo w sprawie i nie zamierza zawieszać współpracy z Jakimowiczem.

Zobacz także: Nowe twarze TVP

Gwiazdor twierdzi, że dotąd nic nie wiedział o toczącym się postępowaniu, ale jest gotów złożyć wyjaśnienia odpowiednim organom ścigania. "Jednocześnie informuję, że wyrażam wolę współpracy i jestem gotowy w każdej chwili stawić się w prokuraturze, by zaznajomić się ze sprawą i złożyć wyjaśnienia" - obwieścił w piśmie do prokuratury, który upublicznił na Instagramie.

Jednocześnie prezenter TVP Info zamieścił w mediach wezwanie kierowane do dziennikarza Piotra Krysiaka, w którym zażądał natychmiastowego usunięcia posta dotyczącego sprawy gwałtu.

"Zamieszczone w treści postu szczegóły wskazują, że jestem rzekomym „sprawcą” tego czynu. Oświadczam, po raz kolejny, że nie mam z tą sprawą nic wspólnego. (...) Uznaję więc Pana wpis za pomówienie, które godzi w moją osobę i – pośrednio – w Telewizję Polską, z którą współpracuję" - napisał Jakimowicz.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Tyle że Piotr Krysiak nie sugeruje, że domniemanym sprawcą może być Jarosław Jakimowicz. Nie pada żadne nazwisko ani charakterystyczne szczegóły, poza informacją, że chodzi o "gwiazdę publicystyki TVP Info".

Dziennikarz skomentował wpis aktora słowami: "milczenie jest złotem, pozdrawiam". Po tej reakcji Jarosław Jakimowicz zamieścił w nocy z 19 na 20 stycznia kolejny post na Instagramie, w którym pokazał kilka zdjęć Piotra Krysiaka z opisem: "I to jest ten wiarygodny dziennikarz Piotr Krysiak, hm. Całe życie tacy mnie baaardzo lubili". Jednak po kilku godzinach usunął ten post.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić