Meghan pokazała prywatne zdjęcia. Mrugniesz, a ich nie zobaczysz
Meghan Markle postanowiła opublikować na swoje 40. urodziny wideo, które promuje nową akcję charytatywną. Tak się składa, że w klipie da się wypatrzyć jej prywatne zdjęcia. Co na nich jest?
Meghan Markle stała się znana całemu światu po tym, jak zaczęła spotykać się z księciem Harrym w 2016 r. Dwa lata później para się pobrała. W 2019 r. przyszedł na świat ich syn Archie. 4 czerwca tego roku Meghan urodziła córkę, Lilibet Dianę. Dziewczynkę razem z Harrym wychowuje z dala od zainteresowania mediów. Stąd do tej pory nie widzieliśmy żadnego zdjęcia Lilibet. Markle postanowiła zrobić mały wyjątek dopiero na swoje 40. urodziny, które obchodziła 4 sierpnia.
Z tej okazji księżna ruszyła z nowym projektem, który promował kilkuminutowy klip opublikowany na stronie fundacji Archwell. Meghan rozmawia w nim z Melissą McCarthy na Zoomie. Panie żartują sobie w średnio udany sposób, ale reżyserzy klipu zadbali o pewne szczegóły, które natychmiast przykuły uwagę internautów. Szybko wypatrzyli, że na jej biurku stoją prywatne, nieopublikowane zdjęcia dzieci.
Miejsce "must see" podczas wizyty w Leeds. Istnieje ponad 200 lat
Trzeba było mieć do tego czujne oko, bo widać je na ekranie przez sekundę. Choć niewyraźnie, na drugim ze zdjęć można dostrzec małą Lilibet. Z kolei na trzeciej fotce widnieje Archie wtulający się prawdopodobnie w Meghan, choć może to też być jej mama Doria Ragland.
Warto wspomnieć, że akcja, z którą ruszyła Markle, nazywa się "40x40". Polega na tym, że bliskie jej osoby mają poświęcić 40 minut ze swojego życia, by wesprzeć i wspomóc kobiety, które chcą wrócić do pracy po trudnym czasie pandemii. Swój udział zapowiedziały już m.in. Adele, Kerry Washington oraz żona premiera Kanady Sophie Gregoire Trudeau.
Czytaj także: Świat się dla niego zawalił. Nie spodziewał się tego