Filip Borowiak| 
aktualizacja 

Mówi, co widział w lasach. "Nie byłem w stanie nie płakać"

Nowy film Agnieszki Holland "Zielona granica", który opowiada o uchodźcach i kryzysie humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej, zakwalifikował się do konkursu głównego festiwalu w Wenecji i powalczy o Złotego Lwa. Jedną z głównych ról gra w nim Piotr Stramowski, który wspomina w rozmowie z o2.pl, jak wyglądał casting. - Nie byłem w stanie nie płakać - mówi.

Mówi, co widział w lasach. "Nie byłem w stanie nie płakać"
Piotr Stramowski opowiedział nam o pracy nad filmem "Zielona granica" (AKPA)

Piotr Stramowski odwiedził studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swoich najnowszych aktorskich projektach. Mimo że podczas rozmowy nie zabrakło również wątków prywatnych, jednym z głównych tematów rozmowy był film "Zielona granica", który opowiada o uchodźcach i kryzysie humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej.

Premierę zaplanowano po wakacjach, na 22 września. Właśnie poinformowano, że obraz jest nominowany w konkursie głównym festiwalu filmowego w Wenecji.

Ten film jest mi bliski, bo osobiście jeździłem jako wolontariusz na granicę, chodziłem po lasach i pomagałem przeżyć tym rodzinom. Nie można było ich ani przewieźć nigdzie, ani wziąć ze sobą. Mogliśmy tylko dostarczać prowiant i pomoc medyczną - powiedział nam Piotr Stramowski.

Zobaczcie fragment rozmowy z Piotrem Stramowskim na temat jego doświadczeń na granicy polsko-białoruskiej oraz filmu "Zielona granica" w naszym materiale wideo poniżej:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Piotr Stramowski pomagał na granicy. Potem nakręcił o uchodźcach film z Agnieszką Holland. "Nie mogłem przestać płakać"

Gwiazdor serialu "Bracia" opowiedział również, jakim przeżyciem były dla niego pierwsze chwile pracy nad tym projektem.

Po 1,5 roku od momentu, w którym pomagałem na granicy, dostałem zaproszenie na casting do tego filmu. Znałem temat, więc wszedłem na ten casting, miałem zagrać wolontariusza i przypomniałem sobie te wszystkie sytuacje. Nie byłem w stanie nie płakać - mówi.

- Zdałem sobie sprawę, że po takim czasie tamten okres bycia na granicy zostawił we mnie jakiś ślad. Nie spodziewałem się tego (...). Zaczęło mną telepać, wróciły te wszystkie emocje. Wiadomo, najbardziej przeżywałem wracając wspomnieniami do sytuacji dzieci w tym lesie, a to był okres, gdzie moja córka miała dwa lata, to każdy rodzic może sobie wyobrazić, co rodzi się w głowie i jak wielka niezgoda na taką sytuację się wytwarza - opowiada nam Piotr.

Aktor jest przekonany, że widzowie docenią rzetelne i prawdziwe pokazanie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy przedstawione w filmie Agnieszki Holland.

Gdyby ktoś się mnie zapytał, jako osoby, która tam była na granicy i obserwowała, co się dzieje w tych lasach, i jednocześnie była na planie tego filmu - to muszę powiedzieć, że to, co powiedziała Agnieszka Holland, to jest prawda. Bardzo dokumentalnie do tego podeszła. To jest ważny film, bo pokazujemy sytuację, która nie została pokazana z takiej perspektywy - dodał Piotr.

Oprócz Piotra Stramowskiego w obsadzie filmu są: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Kolejne części wywiadu z Piotrem Stramowskim w kolejnych dniach tylko na o2.pl. Cały wywiad z aktorem będzie do obejrzenia na kanale YouTube Wirtualnej Polski w weekend.

Filip Borowiak, dziennikarz o2

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić