Na Eurowizji śpiewała o pokoju. Teraz śpiewa dla Putina popierając wojnę
Polina Gagarina to rosyjska piosenkarka, która w 2015 roku reprezentowała Rosję na Eurowizji. W Piątek w Moskwie zorganizowano koncert z okazji rocznicy aneksji Krymu. Na stadionie przemawiał Władimir Putin. A Polina była jedną z występujących tam gwiazd.
Odkąd wybuchła wojna w Ukrainie artyści rosyjscy podzielili się na dwa obozy. Jedni, a tych jest zdecydowana większość stanowczo wspierają Ukraińców. Przykładowo diwa rosyjskiej piosenki Ałła Pugaczowa opuściła kraj wraz z mężem Maksimem Gałkinem, który jednoznacznie wypowiedział się przeciwko wojnie.
Są jednak też tacy, jawnie wspierający Władimira Putina, który postanowił zaatakować Ukrainę.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Wśród nich jest m.in. Polina Gagarina, jedna z najpopularniejszych w Rosji wokalistek. Ma na koncie trzy albumy studyjne.
Piosenkarka jeszcze w 2015 roku zaśpiewała w konkursie Eurowizji piosenkę "A Million Voices". Jej tekst mówi o pokoju na świecie.
Wystąpić dla Putina
Pani Gagarina, jak nazwisko zobowiązuje, wyraźnie opowiada się po sowieckiej stronie. Dziś wystąpiła na imprezie, z rozkazu i u boku Putina, upamiętniającej rocznicę zaboru Krymu. Jej "Milion głosów" było tak szczere, jak kłamstwa rosyjskiej propagandy: "praying for peace and healing". Wielu wokalistów tam się zwyczajnie nie pojawiło - skomentował Szymon Stellmaszyk z portalu "Let's talk about ESC".
Zachodnie media sugerują, że koncert jest wyrazem poparcia dla Putina i jego prowojennej polityki. Mówi się, że znaczna część Rosjan była na koncert przywożona autokarami.
Czytaj też: Poszli do Auchan w Rosji. Wielkie zaskoczenie