Numer jeden na YouTube. Mata przegiął? W nowym kawałku leci po bandzie

40

W sieci pojawił się kolejny utwór Maty. Od razu zajął 1. miejsce na karcie "na czasie" w kat. muzyka. "Młody Matczak" pokusił się o naprawdę kontrowersyjny teledysk i tekst, gdzie stwierdza, że "jest szmatą", choć nazywa tak swoją wykreowaną postać. Singiel promuje zapowiadany album pt. "Młody Matczak", a także trasę koncertową, na którą ruszyła "szósta pula wejściówek na premierowy występ" rapera.

Numer jeden na YouTube. Mata przegiął? W nowym kawałku leci po bandzie
Mata. Kadr z nowego teledysku rapera pt. "Szmata" (AKPA, YouTube)

"Bo jestem, k****, męską prostytutką", "jestem, k****, k***", "mówisz do mnie, zdejmij majtki, no bo nie lubisz, jak w majtkach jestem" - te, a także inne, równie kontrowersyjne słowa padają w utworze rapera Maty, znanego także jako "Młody Matczak". Kolejny singiel, promujący płytę, wypuściło wczoraj studio SBM Label, którego muzyk jest wychowankiem. Utwór niemal z miejsca stał się numerem 1. na karcie YouTube.

W teledysku Mata wciela się w postać męskiej prostytutki. Na planie zdjęciowym widzimy także popularnego aktora Tomasza Dedka, znanego choćby z "Rodziny zastępczej" czy z filmu "Poranek kojota", który wciela się w rolę alfonsa, właściciela domu publicznego.

Co warto dodać, poprzedni utwór pt. "Papuga", gdzie Mata rapował wspólnie linijki z raperami: Malikiem Montaną i Quebonafide, także był nr 1. w karcie "na czasie" na YouTube. Opowiadał o pozwach, jakie dostają raperzy, a z którymi muszą radzić sobie ich prawnicy, broniący ich w sądach w imieniu artystów.

"Szmata". Mata przegiął? Kontrowersyjny teledysk, ostry jak brzytwa tekst

Nie minęły dwie doby, a teledysk ma już ponad 2 mln wyświetleń i... robi furorę w sieci. Tysiące osób próbuje zinterpretować to, co chciał powiedzieć im Mata, a także, czy rapując "jestem szmatą" miał na myśli siebie, czy może każdego z nas, kto raz na jakiś czas robi pewne rzeczy jedynie dla przyjemności, choć czuje, że nie powinien i zaczyna to być niespójne z jego kręgosłupem moralnym.

Inni interpretują niektóre wersy Maty i wnioskują z nich, że teledysk to ukazanie człowieka, który sprzedaje sam siebie, robi z siebie "prostytutkę", aby zadowolić innych. Co najważniejsze, sprzedaje siebie i robi to dobrowolnie, samemu także mając przyjemność z robienia rzeczy, które nie są powszechnie uznawane za moralne, albo nie powinny być, ale dają chwilową radość.

Interpretacje są dowolne, a dla fanów Maty najważniejsze jest i tak to, że znienacka ponownie zaserwował im świetny kawałek, który "buja" i ma "niepowtarzalny styl", czytamy. Fani są zadowoleni z końcowego efektu, a gdzieniegdzie okrzyknęli teledyski Matczaka za "najlepsze w Polsce".

Zobacz także: Mata - Szmata
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić