Piwo i lody jak nowa wyborcza kiełbasa. Marianna Schreiber kusi potencjalnych wyborców
Było już piwo z Mentzenem i "interwencja poselska" Konfederacji na krakowskich juwenaliach. Teraz inwencji na zjednywanie sobie wyborców przez niszowych polityków pozazdrościła Marianna Schreiber. Aspirująca celebrytka i założycielka partii "Mam dość", która oficjalnie wciąż jeszcze czeka na rejestrację zaprasza potencjalnych wyborców i wyborczynie na lody i piwo.
Prawicowe ugrupowania by być bliżej ludzi i stać się lepiej rozpoznawalnymi wśród potencjalnych wyborców, coraz częściej uciekają się do tradycji wspólnego "picia piwka".
Trasa po miasteczkach z przedstawicielem partii Nowa Nadzieja Sławomirem Mentzenem ,podczas której polityk upijał się piwem własnej roboty czy "interwencja poselska" Konrada Berkowicza na juwenaliach w Krakowie sprawiły, że politycy osiągnęli pożądany przez siebie cel robiąc szum w mediach.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Takiej formy "promocji" swojego ugrupowania pozazdrościła skrajnej prawicy Marianna Schreiber. Celebrytka słynąca z kontrowersyjnych pomysłów i aspirująca polityczka także postanowiła dać się bliżej poznać społeczeństwu i w swoich mediach społecznościowych ogłosiła, że z początkiem lipca organizuje spotkanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lody i piwo z Marianną odbędą się w sobotę 1 lipca o 18.00 na bulwarach Karskiego w Warszawie. Jak informuje celebrytka, specjalnie dla uczestników i uczestniczek przyjedzie lodziarnia.
Czytaj także: Wydało się. Partia Marianny Schreiber... nie istnieje
Widać, że aspirująca polityczka nie obawia się te o brak zainteresowania ze strony mieszkańców, bo jak zapewnia na swoim facebookowym profilu, zgromadzenie zostało zgłoszone i będzie chronione przez policję.
Zdarzenie trudno otwarcie uznać za wiec polityczny, bo jak ustaliła "Rzeczpospolita" oficjalnie partia Marianny Schreiber nigdy nie została zarejestrowana. Po tym jak sąd odrzucił część podpisów pod wnioskiem założycielskim partii "Mam dość" celebrytka wciąż czeka na weryfikację kolejnego wniosku.
Czytaj także: Schreiber zabrała głos ws. Kamilka. Jasny przekaz