Podróż zaczęła się koszmarnie. Anna Popek wyciągnęła z tego lekcję

49

Anna Popek słynie z tego, że jest bardzo wierząca. Właśnie wróciła z pielgrzymki do Libanu. Początek wyjazdu nie należał do udanych, jednak gwiazda uznała to za pierwszą lekcję na pielgrzymkowej drodze.

Podróż zaczęła się koszmarnie. Anna Popek wyciągnęła z tego lekcję
Anna Popek ze stoickim spokojem zniosła nieprzyjemny początek urlopu (Instagram)

Anna Popek od lat jest jedną z flagowych gwiazd TVP. Na próżno wiązać z nią skandale i kontrowersje. Chętnie natomiast relacjonuje w mediach społecznościowych swoje podróże.

Ostatnio pochwaliła się na Instagramie wyprawą do Libanu. Ale to nie były zwykłe wczasy, a pielgrzymka. Cała wyprawa została dokładnie zrelacjonowana.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Mogę Wam napisać o kulcie św. Charbela, do którego domu rodzinnego i grobu pielgrzymowaliśmy, mogłabym Wam napisać o św. Rafce, o pięknych nabożeństwach różańcowych, w których braliśmy udział co wieczór pod figurą Matki Bożej Patronki Libanu. Mogłabym napisać o ruinach starożytnych miast, które z zachwytem zwiedzałam, jak na przykład Baalbeck, którego fragment widać na zdjęciu. Ale opiszę Wam sytuację, do której doszło tuż po przylocie do Bejrutu - zaczyna swój wpis prezenterka.

Dramat w Bejrucie

Jak się okazuje, na początku wyjazdu nie było wcale tak kolorowo. Anna Popek opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji, której doświadczyli podróżnicy tuż po przylocie. Większość turystów zareagowała złością. Gwiazda i jej towarzysze przyjęli wszystko ze spokojem, a ich stoicyzm został wynagrodzony.

Otóż nasza kilkunastoosobowa grupa, zmęczona po nocnym locie, grupa ludzi w rożnym wieku - również starszych dotarła o 5 nad ranem do hotelu. A tam - niespodzianka! Hotel zamknięty, bowiem przybyliśmy za wcześnie. Wyobrażacie sobie, co się dzieje w takich sytuacjach?! Narzekanie, awantury, skargi i zażalenia. A moi współtowarzysze powiedzieli: skoro hotel zamknięty, to pójdziemy na spacer do Matki Boskiej, której sanktuarium było obok. Wróciliśmy po pół godzinie, hotel już na nas czekał a ja pomyślałam, że to pierwsza lekcja na tej pielgrzymkowej drodze. Było ich więcej w trakcie podróży, o czym napiszę innym razem. Dobrego dnia, pełnego wyrozumiałości dla innych i dla siebie - kontynuowała wpis.

Fani nie mogą doczekać się kolejnych zdjęć i relacji z tej podróży. Czy wszystkie będą utrzymane w tak refleksyjnym nastroju?

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić