Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Watykan potwierdza.

Nie żyje papież Franciszek

Prezenterzy nie mogli uwierzyć. Pokazali to "na żywo" w telewizji

12

Podczas programu śniadaniowego w brytyjskiej telewizji doszło do niecodziennej wpadki. Prowadzący nie mogli powstrzymać się ze śmiechu, kiedy musieli przerwać łączenie "na żywo" z biegu maratońskiego. Sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych.

Prezenterzy nie mogli uwierzyć. Pokazali to "na żywo" w telewizji
Prezenterzy nie mogli powstrzymać śmiechu (Twitter)

Widzowie z całego świata niejednokrotnie przekonywali się o magii telewizji i ryzyku, jakie niosą transmisje "na żywo". Rozmaite wpadki czy niespodziewane wydarzenia regularnie pojawiają się przez przypadek na antenie. Niekiedy wyemitowane treści są później powtarzane w serwisach informacyjnych, a często miewają charakter humorystyczny. Nic dziwnego, że opisywana wpadka niesie się w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Klęska PO i PiS. "Ludzie tego nie rozumieją"

19 listopada widzowie programu śniadaniowego w brytyjskiej telewizji BBC byli świadkami komicznego zdarzenia. Prezenterzy łączyli się "na żywo" z miejscem, gdzie odbywał się maraton. Biegł w nim emerytowany gwiazdor rugby Kevin Sinfield. Były kapitan Leeds Rhinos kończy siedmiodniowy cykl, który był wyrazem wsparcia dla osób z chorym neuronem ruchowym.

BBC Breakfast połączyło się z maratonem w dość niefortunnym momencie. Kevin Sinfield pokonywał ostatni odcinek do stadionu Old Trafford, gdzie miał pojawić się na boisku podczas przerwy w finale turnieju rugby. Łączenie nie trwało jednak długo, gdyż maratończyk postanowił udać się na stronę. Realizatorzy nie spodziewali się, że w oku ich kamery, zamiast maratońskiego finiszu, widzowie zobaczą rugbystę biegnącego do muru za potrzebą.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

"To był świetny moment"

Realizator niezwłocznie przełączył obraz z maratonu na prowadzących. Dziennikarze byli wyraźnie rozbawieni zaistniałą sytuacją. Ewidentnie nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Charlie Stayt i Rachel Burden przyznali też z sarkazmem, że był to świetny moment na połączenie.

Dobra robota, Charlie - żartowali prowadzący.
Autor: GGG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Papież Franciszek nie żyje. Miał wiele problemów zdrowotnych
Nie żyje papież Franciszek. Wiadomo, jak ma wyglądać jego pogrzeb
Nie żyje papież Franciszek. Miał 88 lat
Tak wygląda codzienne życie Rosjan. "Wszystkie pieniądze wydawane są na wojnę"
Będzie zakaz w Tatrach. Zacznie się 24 kwietnia
Poniedziałek Wielkanocny: czy trzeba iść do kościoła? Nie wszyscy o tym wiedzą
Niemcy wysyłają w kosmos zegar. Sprawdzą, czy Einstein miał rację
Niszczycielskie tornada w USA. Wśród ofiar 12-letni chłopiec
Biebrza w płomieniach. Pożar obejmuje już 400 ha
Aura zapewni nam lany poniedziałek? Jest prognoza pogody na 21 i 22 kwietnia
Tradycja czy barbarzyństwo? Hiszpanie sprzeciwiają się korridzie
Kuszą smakiem, straszą karą. Nawet 5 tys. zł mandatu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić