Przetrzepują ludziom telefony przed jego występami. Burza w USA

W Stanach Zjednoczonych przeciwnicy wojny w Ukrainie nie mają wstępu na występy kazachskiego komika Nurlana Saburowa - twierdzi aktywista z Los Angeles Daniel Tonkopi. Przed ostatnim występem stand-upera w Miami ochroniarze mieli dokładnie przeszukać telefony publiczności, sprawdzając, czy na portalach społecznościowych nie publikują antywojennych treści.

Przetrzepują ludziom telefony przed jego występami. Burza w USA
Kazachski komik Nurlan Saburow (YouTube)

Według relacji mieszkającego w Los Angeles aktywisty Daniela Tonkopiego 14 marca część widzów przybyłych na występ komika Nurlana Saburowa nie została wpuszczona na salę. Zakaz wstępu mieli otrzymać ci, którzy w mediach społecznościowych propagowali antywojenną postawę w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Jak wskazał Tonkopi, "na koncert nie wpuszczano całych rodzin".

W Chicago z kolei występ Saburowa, który miał się odbyć 16 kwietnia, został przełożony na czas nieokreślony po apelu przedstawicieli ukraińskiej diaspory - poinformowała służba prasowa sali koncertowej North Shore Center. W szczególności odwołania koncertu zażądał Konsul Generalny Ukrainy w Chicago Siergiej Koledow.

Powodem apelu Ukraińców była reakcja komika na inicjatywę ukraińskiej artystki Julii Kosiwczuk, która na jednym z jego występów wbiegła na scenę w sukni poplamionej czerwoną farbą. "Przepraszam, czy to miesiączka?" - żartował Saburow, gdy Kosiwczuk została zabrana przez ochronę.

Stand-uper już wcześniej spotkał się z krytyką za to, że nie wypowiadał się publicznie przeciwko wojnie w Ukrainie. Internauci tłumaczą takie zachowanie artysty tym, że autorem popularnego serialu, w którym występuje, jest Wiaczesław Dusmuchametow -producent kreatywny rosyjskiego kanału telewizyjnego TNT, należącego do państwowego holdingu "Gazprom-Media".

Mimo krytyki Saburow nie odwołał zaplanowanej na kwiecień trasy po Stanach Zjednoczonych. Pierwszy występ odbył się 8 kwietnia w Los Angeles, gdzie kilku widzów natychmiast przerwało Saburowowi pytaniem, dlaczego nie mówi publicznie o tym, co się dzieje w Ukrainie. Początkowo artysta próbował się z tego śmiać, ale potem wyjaśnił: "Mam rodzinę, musicie zrozumieć. Ja też mam własne obawy. W pobliżu sal koncertowych, w których występował komik, zebrali się protestujący z ukraińskimi flagami i krzyczeli "Wstyd!". 

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: UE przeznaczy pieniądze na pomoc Ukraińcom w Polsce? Wiceszef MSZ o "zasadzie solidarności"
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić