Rasistowski atak w sklepie. Sprawca trafił na dziennikarkę TVN
Marta Gordziewicz ma za sobą bardzo nieprzyjemną sytuację. W trakcie robienia zakupów została zaatakowana przez jednego z innych klientów. Sytuacja miała tło rasistowskie. O szczegółach dziennikarka TVN poinformowała na Twitterze.
Marta Gordziewicz cieszy się niemałą popularnością. Często zajmuje się tematami politycznymi. Poza tym jest reporterką wydarzeń z Krakowa.
Jej mama to Polka, natomiast ojciec jest obcokrajowcem. Pracownica TVN24 ma nastoletnią córkę, z którą spędza wolne chwile.
Ostatnio Gordziewicz udała się na zakupy, podczas których spotkała ją niezwykle przykra sytuacja. Dziennikarka TVN24 została zaatakowana!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Technologiczne nowinki, strefa urody i wróżenie z kart
Chodzi o napaść słowną. Przedstawicielka stacji TVN24 ujawniła, że niemiły komentarz miał charakter rasistowski.
Dżizas, ze wszystkich takichiowakich, którzy byli w sklepie, koleś wybrał akurat mnie, by sprzedać mi tekst, po którym zapewne miałam się nie podnieść. Jakiego to trzeba mieć pecha…,by trafić na mnie i to w dniu, w którym mam taki sobie humor - zrelacjonowała.
Marta Gordziewicz została przeproszona
W komentarzach Gordziewicz przekazała również, że mężczyzna szybko wyraził skruchę i przeprosił ją za swoje zachowanie. Określił je mianem... głupiego żartu.
Dziennikarkę wsparł natomiast jezuita Krzysztof Mądel. Trzeba przyznać, że jego komentarz jest bardzo oryginalny.
Niech Pani trzyma, udusimy go (miłością) - napisał krótko.