Smutne wyznanie gwiazdy "Gogglebox". "Miałem przerąbane"

3

Dominik Abus, a właściwie Dominik Abou-Khadra, znany z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", wyznał, że źle wspomina czasy szkolne. Był wyszydzany i dręczony przez rówieśników. Wszystko przez narodowość jego ojca.

Smutne wyznanie gwiazdy "Gogglebox". "Miałem przerąbane"
Gwiazdor TTV był dręczony przez rówieśników (Dominik Abus, Instagram)

Dominik Abus od lat występuje w programie "Googlebox. Przed telewizorem", a na kanapie zasiada razem z Krzysztofem Radzikowskim. Obaj są silnymi, potężnie zbudowanymi mężczyznami, którzy zarażają widzów swoim poczuciem humoru. Tym większe zaskoczenie wywołało smutne wyznanie Dominika Abusa. Okazuje się, że "siłacz" z programu "Googlebox" w dzieciństwie przeżył wiele trudnych chwil.

Abus, a tak naprawdę Dominik Abou-Khadra, od pewnego czasu występuje w programie "Back to school. Prawdziwy egzamin", gdzie - wraz z innymi celebrytami - wraca do szkolnych ław i wspomnień z okresu dzieciństwa. Podczas realizacji jednego z odcinków gwiazdor TTV przyznał, że w szkole był szykanowany przez rówieśników. Ci naśmiewali się z jego pochodzenia.

To przez nazwisko, bo ja nazywam się Abou-Khadra. Mam dwuczłonowe nazwisko. W podstawówce byłem szykanowany. Miałem przerąbane ze względu na to, że miałem ojca Araba. Ludzie nie mogli tego zrozumieć. Non stop byłem wyzywany — przyznał Abus.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mikołaj Roznerski poszedł na badania. Co mu dolega? "Pilnuję wszystkich innych, tylko nie siebie"

Dodał też, że na najbardziej bolesne obelgi pozwalali sobie uczniowie wyższych klas. — Starsi uczniowie wyzywali mnie od czarnuchów — przyznał.

"Wychowywałem się bez ojca"

W programie Abus opowiedział również o swojej skomplikowanej sytuacji rodzinnej. Okazuje się, że w trudnych chwilach nie mógł liczyć na wsparcie ojca.

Wyżalić się nie miałem za bardzo komu, ponieważ wychowywałem się bez ojca. To też nie jest do końca wina mojego ojca, że nie mógł mnie wychowywać. Mój tata miał na chwilę wrócić do Libanu, ale chciał wrócić do nas tutaj do Polski, ale po prostu nie mógł. A jak już mógł po 10-15 latach, to postanowiłem do niego jechać i odświeżyć z nim kontakty. Wiedziałem, że mnie bardzo kochał, jak byłem dzieckiem. Jeździłem do ojca regularnie przez dwa lata, po czym niestety później zachorował i zmarł — wyznał uczestnik "Gogglebox".

Celebryta potrafi zaskakiwać widzów i często udowadnia, że pozory mogą mylić. W przeszłości Abus opowiedział m.in. o swoich zmaganiach z depresją. — To jest rak duszy, jest straszną chorobą — mówił w jednym z wywiadów.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić