aktualizacja 

Tak wygląda teraz Figura. Tylko spójrzcie, nie da się ukryć

48

Katarzyna Figura zmieniła się nie do poznania! Nowe zdjęcia zaniepokoiły jej fanów. Sympatycy aktorki niemal od razu zaczęli się zastanawiać, co jest przyczyną utraty wagi popularnej aktorki. Czy chodzi wyłącznie o dietę?

Tak wygląda teraz Figura. Tylko spójrzcie, nie da się ukryć
Katarzyna Figura (AKPA, Jacek Kurnikowski)

Katarzyna Figura ma na swoim koncie sporo produkcji. Widzowie kojarzą ją z takich filmów jak choćby "Kingsajz", "Szczęśliwego Nowego Jorku" oraz "Kiler".

Figura nigdy nie stroniła od odważnych ról. Niejednokrotnie odsłaniała na ekranie ciało i eksponowała dekolt. Wobec tego zaczęto mówić, że jest seksbombą polskiego kina.

Kilkanaście lat temu Figura bardzo mocno schudła. Plotki wskazywały na to, że odżywiała się wówczas głównie sushi. Podobno z jadłospisu wykreśliła takie pozycje jak białe pieczywo, makaron, ziemniaki, a także kasze. Poza tym odstawiła słodycze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrze w sprawie fiaska rozmów. "To jest absurdalne"

Potem znów przybrała na wadze. Taki stan nie utrzymywał się jednak zbyt długo, bo teraz... Katarzyna Figura znika w oczach. Co jest przyczyną tak potężnej metamorfozy? Na to pytanie na razie trudno odpowiedzieć.

Katarzyna Figura w nowym filmie. Nietypowa rola

W krótkometrażowej "Victorii", która 17 marca weszła do kin, Katarzyna Figura zagrała Amelię. To 60-latka, wierna żona. Po trzech dekadach małżeństwa kobieta po raz pierwszy w życiu odczuwa... orgazm. Na dodatek dzięki wibratorowi, który przypadkowo trafia pod jej drzwi. Jak do tej roli odniosła się aktorka?

Ta historia brzmi jak przepis na farsę, prawda? A jednak "Victoria" z komedią niewiele ma wspólnego. To nie jest też film tylko o seksie i seksualności. Ta niecodzienna, przypadkowa przesyłka, którą Amelia znajduje pod drzwiami, staje się stymulatorem wielu zmian w jej życiu. I to na wielu polach. Stopniowe odkrywanie własnego ciała zbiega się z odkrywaniem kolejnych etapów wolności w jej życiu, z wejściem na drogę emancypacji. W momencie, kiedy ten proces się dokonuje, daje Amelii absolutną słodycz wyzwolenia. Jest też gorzki element tej opowieści: fakt, że człowiek może spędzić całe lata pod kloszem, będąc właściwie niewolnikiem ciasnego gorsetu stworzonego ze społecznych oczekiwań i stereotypów - wyjaśniła w rozmowie z wysokieobcasy.pl.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić