Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 

Tak wyglądały święta Smaszcz. "W tym roku nie ma zdjęć przy choince"

46

Paulina Smaszcz w tym roku jest wyjątkowo aktywna na Instagramie. Wszystko przez zamieszanie wokół jej byłego męża, dziennikarza Macieja Kurzajewskiego. Celebrytka miała sporo nerwów, co aktywnie demonstrowała na Istagramie. Okazuje się, że podobnie było w święta, których nie udało się spędzić tak, jak chciała.

Tak wyglądały święta Smaszcz. "W tym roku nie ma zdjęć przy choince"
Paulina Smaszcz (AKPA, AKPA)

Paulina Smaszcz w tym roku wróciła do tematu byłego męża, choć rozwiodła się już ponad trzy lata temu. Wyszło na jaw, że jej eks spotyka się teraz z Kasią Cichopek i rozpętała się prawdziwa medialna burza.

Zresztą sama Smaszcz ujawniła, że Kasia jest jego nową partnerką. Podobno zrobiła to za namową synów, dla których sekretność związku Kurzajewskiego z Cichopek miała być nie do zniesienia. Po wybuchu burzy oświadczyła, że jej dzieci nie chcą już, by się na ten temat wypowiadała.

Słabe święta

W Boże Narodzenie dziennikarka zniknęła jednak z mediów.

Pojawiła się w drugi dzień świąt z obszernym postem. Okazało się, że nie były one takie, jak sobie wymarzyła. Zamiast choinki i dekoracji było pakowanie.

Przez całe moje życie zawsze mogłam liczyć na wspaniałych ludzi, przyjaciół, którzy kiedy upadałam, pomagali mi każdego dnia. Dzięki nim i swojej macierzyńskiej odpowiedzialności, zawsze po każdym upadku, porażce, chorobie powstaję jak feniks z popiołów. Poleżę, odpocznę, wyleczę się i znów wstaję silniejsza, mocniejsza, mądrzejsza, bardziej doświadczona, uśmiechnięta, z piękniejszą duszą i sercem - kontynuowała.

Przyznała, że teraz ma misję. Chce pomagać kobietom.

Chcę pomóc kobietom, które nie mają tyle szczęścia co ja, które potrzebują tej pomocnej dłoni, kiedy już w matni złych wydarzeń i złych ludzi nie widzą nadziei. Mam kredyt, rachunki i problemy jak każdy, ale mam też więcej niż inni, dlatego chcę się podzielić. Wszystkie uzyskane środki z wyprzedaży mojej szafy, moich mebli, obrazów, rzeczy materialnych, których już nie potrzebuję, chcę przekazać kobietom, które nie stać na edukację i wizyty u specjalistów, którzy mogą im pomóc podnieść się z trudnej życiowej sytuacji - pisała.
Zatrudnię i zapłacę za Wasze spotkania ze specjalistami zdrowia i kondycji psychicznej, ze szkoleniowcami i mentorami, wybierzcie kursy aktywizacji zawodowej lub kursy podniesienia Waszych kompetencji, by stać się samodzielne i niezależne. Czekam na Wasze zgłoszenia, na informację jakiej pomocy potrzebujecie, niezależnie czy to lekarz, terapeuta, psycholog, psychiatra, specjalista ds.nauczania, czy biznesu. Przeczytam i odpowiem na Wszystkie wiadomości. Tak jak mówię na szkoleniach, wykładach, warsztatach, samoświadomość czego chcecie, czego potrzebujecie, dokąd idziecie jest najważniejsza, mimo wszystkich i mimo wszystko - zapowiedziała.

Na sam koniec zaapelowała do swoich fanek. Złożyła im również świąteczne życzenia i zapewniła, że poproszenie o pomoc w trudnej sytuacji nie jest słabością ani powodem do wstydu, tylko dowodem odwagi.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić