aktualizacja 

Tak zniknie z "Barw Szczęścia". Wiadomo, jak pożegnają Krzysztofa Kiersznowskiego

1

Na początku stycznia widzowie zobaczą ostatni odcinek "Barw szczęścia" z udziałem Krzysztofa Kiersznowskiego. Scenarzyści zdecydowali, w jakich okolicznościach jego postać zniknie z serialu.

Tak zniknie z "Barw Szczęścia". Wiadomo, jak pożegnają Krzysztofa Kiersznowskiego
Krzysztof Kiersznowski zmarł pod koniec października. Miał 74 lata (AKPA, AKPA)

Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października, po długiej walce z chorobą. Miał 74 lata, a na koncie bogatą filmografię. Słynne role: szopenfeldziarza Nuty w "Vabank" czy Wąskiego w "Kilerze" to tylko niektóre, w których komediowy talent aktora błyszczał na ekranie. W ostatnich latach Kiersznowski związany był jednak przede wszystkim z produkcjami małego ekranu.

Ostatnio dołączył do obsady nowego serialu Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy", a od wielu lat pojawiał się na ekranie telenoweli telewizyjnej Dwójki - "Barwy szczęścia". Tam wcielał się w rolę emerytowanego strażaka, Stefana Górki. Choć wątek aktora od dawna nie był wiodącym w serialu, długo nie było wiadomo, jak scenarzyści zakończą historię sympatycznego bohatera Kiersznowskiego. Do tych informacji dotarł jednak jeden z tabloidów.

Zobacz także: Oni odeszli w 2021

"Super Express" ujawnił, że fani serialu TVP po raz ostatni zobaczą Krzysztofa Kiersznowskiego na ekranie 3 stycznia. Stefan Górka na zawsze zniknie z życia bohaterów, choć scenarzyści oszczędzą mu śmierci.

Według doniesień gazety, serialowy ojciec bohaterki granej przez Katarzynę Glinkę wyjedzie do Norwegii wraz z Walerią (w tej roli Ewa Ziętek), z którą wcześniej zakończy spór. Widzowie mogą więc mieć nadzieję, że tam emerytowany strażak będzie wiódł szczęśliwe życie, choć - sądząc po wpisach na profilu serialu - wielu wciąż nie wyobraża sobie produkcji bez sympatycznego Stefana.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: KME
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić