Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Armagedon pogodowy w Tatrach. "Bardzo prosimy, żeby nikt tutaj nie szedł"

50

W niedzielę 30 stycznia turyści zostali dosłownie uwięzieni w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Występują silne wichury i zamiecie śnieżne. Powiadomiono o zagrożeniu lawinowym.

Armagedon pogodowy w Tatrach. "Bardzo prosimy, żeby nikt tutaj nie szedł"
(Facebook)

Prognozy pogody się sprawdziły. Nie możemy jednak mówić tylko o silnych wiatrach i zamieciach śnieżnych. W Tatrach panuje istny "armagedon pogodowy", informuje portal tatromaniak.pl.

Wiatr osiąga prędkość ponad 100 km/h. Widoczność jest bardzo słaba, stąd też ratownicy apelują o niewychodzenie w góry.

Są kilkunastometrowe zaspy, które uniemożliwiają zejście i stwarzają ogromne zagrożenie lawinowe. Ratownicy dyżurni i my – załoga, bardzo prosimy, żeby nikt tu dzisiaj nie szedł. Nasi rozsądni turyści, którzy mieli dziś schodzić, zostają z nami. Czekamy na poprawę warunków, decyzje będziemy podejmować na bieżąco, jedzenia mamy na miesiąc, mamy ciepło i miło, wiec nie martwcie się o nas! – informuje załoga schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, którą cytuje tatromaniak.pl.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

W sobotę w Tatrach doszło do dwóch wypadków lawinowych, w których zginęły dwie osoby. Jedna z nich - w Dolinie Pięciu Stawach. W niedzielę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe podało szczegóły tych tragedii. Jednego z narciarzy zasypała lawina.

Pomimo niewielkich rozmiarów lawiny narciarz, który został zlokalizowany detektorem i odkopany przez towarzysza, zanim dotarli pierwsi ratownicy, nie dawał oznak życia. Na miejscu zostały podjęte zaawansowane zabiegi resuscytacyjne, które były kontynuowane na pokładzie śmigłowca w trakcie lotu do szpitala. Niestety pomimo wysiłków i szybkiej akcji ratunkowej narciarza nie udało się uratowa - czytamy na Facebooku TOPRu.

Gdy ratownicy walczyli o życie narciarza w Kotle Gąsieniowym, w centrali zanotowano kolejne zdarzenie. Tym razem dotyczące lawiny w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, gdzie przebywało dwóch narciarzy skiturowych.

Po dotarciu na miejsce wypadku okazało się, że jeden z narciarzy po blisko godzinie odkopywania się z lawiny, zlokalizował towarzysza za pomocą detektora i zaczął go samodzielnie odkopywać, jednak ten został wtłoczony z lawiną pod wodę, załamując lód na Czarnym Stawie Polskim i nie dawał oznak życia. Dwóch ratowników, którzy dotarli pierwsi na miejsce, wraz z narciarzem, który przeżył w lawinie wydobyli go na powierzchnię i zaczęli transport w stronę schroniska w Stawach.Na Wielkim Stawie Polskim dołączyła grupa ratowników z centrali, która przejęła transport ciała narciarza. Wyprawę zakończono o 23:00.We wczorajszych działaniach w Kotle Gąsienicowym udział wzięło 14 ratowników a wyprawie w Dolinie Pięciu Stawów Polskich 24 ratowników - pisze TOPR.

W Tatrach obowiązuje 3 stopień zagrożenia lawinowego. W obu wypadkach przekroczono akceptowalne ryzyko pomimo posiadania specjalistycznego sprzętu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: KLS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.04.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Powrót zimy? Pokazali skutki gradobicia w woj. lubelskim
Absurdalny koniec meczu. Nie wiedział, że wygrał!
Korona Kielce jedzie do Gliwic. Vukovic: możemy uczynić święta barwniejszymi
Multimedalistka pobiegła w zawodach szkolnych. Film obiegł internet
Darmowa kawa w Żabce. "Zapraszamy wszystkich klientów"
Chiny jako alternatywa dla USA? "Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność"
Nagle Messi podał nazwisko Lewego. Wymienił go w nietypowym gronie
Nagranie z muzeum ich pogrążyło. Wśród skazanych syn polityka i radny
Tragedia w Hamburgu. Nie żyje 15-latek. Siedmiu Syryjczyków w areszcie
Policja ostrzega. Tego nie wolno robić w lany poniedziałek
Pod ziemią czekała tajemnica. Historyczne odkrycie przy budowie UW
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić