Mróz, jakiego dawno nie było. Eksperci ostrzegają
W grudniu możemy doświadczyć mrozu, który nie był odczuwany od lat. Choć na razie zimowa aura jest łagodna, historia i prognozy wskazują na możliwe zmiany.
Najważniejsze informacje:
- Grudniowe temperatury mogą spaść poniżej minus 35 stopni.
- Obecne prognozy nie przewidują dużego mrozu w najbliższych tygodniach.
- Najniższa temperatura w Polsce odnotowana w 1996 r. wyniosła minus 37 stopni.
Grudzień kojarzony jest z mroźną aurą, szczególnie gdy napływa arktyczne powietrze. Historia pokazuje, że w Polsce temperatury mogą spaść drastycznie, jak to miało miejsce w 1996 r., gdy w Stuposianach zanotowano minus 37 stopni. Jednak obecny grudzień zdaje się oszczędzać mieszkańców kraju.
Na początek meteorologicznej zimy, która potrwa do lutego, zanotowano jedynie niewielkie spadki temperatur. Na nizinach temperatura obniżyła się do minus 6 stopni, zaś w górach do minus 8 stopni. Jak na grudzień, są to stosunkowo łagodne warunki.
Jak informuje twojapogoda.pl, według długoterminowych prognoz, większego mrozu nie należy się spodziewać przez najbliższe dwa tygodnie. Temperatura w większości kraju nie będzie spadać nawet nocą poniżej zera, co jest dość rzadko spotykanym zjawiskiem o tej porze roku.
Pojechała do nadmorskiej miejscowości. A tu taki widok
W najbliższych dniach pogoda ma być łagodna, z temperaturami nocnymi w okolicach 5-10 stopni. Mróz, jeśli wystąpi, ograniczy się do wyższych partii gór, ale i tam nie będzie on dotkliwy.
Możliwe zmiany w pogodzie
Eksperci są zgodni, że mrozy mogą powrócić, ale nie wcześniej niż w drugiej połowie grudnia. Dokładne przewidywania o tej porze roku są jednak trudne do ustalenia. Synoptycy z IMGW-PIB nadal obserwują sytuację i będą informować o wszelkich zmianach na bieżąco.
W ostatnich dekadach grudnie coraz częściej okazują się cieplejsze od średniej wieloletniej. Ocieplenie klimatu powoduje, że napływy ciepłego powietrza zdarzają się częściej, a temperatury w okresie zimowym coraz rzadziej spadają do wartości typowych dla lat 60. czy 70. XX wieku.
Pojawiające się "świąteczne odwilże", a nawet dłuższe okresy jesiennej łagodności w grudniu, przestają być rzadkością. Mimo to ekstremalne wartości – zarówno po stronie ciepła, jak i zimna - nadal mogą się pojawiać.