Zmiany klimatyczne mogą prowadzić do przebudzenia wulkanów na całym świecie, co może pogłębić skutki globalnego ocieplenia.
Najnowszy raport wskazuje, że ostatnia fala upałów w Europie była o 4 st. C. gorętsza z powodu zmian klimatycznych. Naukowcy alarmują o wpływie emisji z paliw kopalnych.
Coraz częstsze gradobicia o dużej sile uderzają w Europę, powodując znaczne straty ekonomiczne. Naukowcy ostrzegają przed rosnącym zagrożeniem, chodzi nie tylko o częstotliwość, ale i wielkość gradzin. Wskazano najbardziej zagrożone regiony.
Maj 2025 r. przyniósł rekordowe temperatury na Grenlandii i Islandii. Lód topniał 17 razy szybciej niż zwykle, co budzi poważne obawy naukowców.
Nowe badania wskazują, że amoniak z odchodów pingwinów może przyczyniać się do formowania chmur, co pomaga stabilizować klimat Antarktydy.
Niszczenie dziewiczych lasów tropikalnych osiągnęło w zeszłym roku tempo 18 boisk piłkarskich na minutę, co jest rekordem od co najmniej 20 lat – wynika z opracowania Global Forest Watch, cytowanego przez Polską Agencję Prasową.
Naukowcy ostrzegają, że odbudowa topniejących lodowców może potrwać setki, a nawet tysiące lat. Wzrost temperatury o 3 st. C znacząco utrudnia ten proces.
Globalna temperatura w 2024 roku przekroczyła 1,5 st. C powyżej poziomu z okresu przedindustrialnego. To oznacza, że był to najgorętszy rok w historii pomiarów. - Nie jesteśmy kompletnie na to przygotowani - mówi o tempie zmian klimatu prof. Szymon Malinowski w rozmowie z o2.pl i wskazuje na to, co dzieje się tu i teraz w Polsce, czyli m.in. powodzie i efekty niedawnych sztormów na Bałtyku.
Ptaki migrujące przenoszą kleszcze na odległość nawet 5 tysięcy kilometrów, co w połączeniu z ociepleniem klimatu może prowadzić do osiedlania się tych pasożytów w nowych miejscach wraz z przenoszonymi przez nie patogenami. Naukowcy ostrzegają przed niebezpiecznym zjawiskiem.
Topnienie lodowców na Grenlandii następuje w zastraszającym tempie. Jak mówią naukowcy - to będzie mieć swoje konsekwencje także w Europie. Ostatnia dekada przyniosła szczyt ekstremalnego topnienia lodu na Grenlandii.
We wtorek, 10 września na Wiśle w Warszawie padł kolejny, alarmujący rekord. Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, stan wody w rzece spadł do 20 centymetrów. Susza hydrologiczna utrzymuje się w Polsce już od kilku dni. W rozmowie z o2.pl, profesor Paweł Rowiński, hydrolog i dyrektor Instytutu Geofizyki PAN nie pozostawia złudzeń: "Cała mapa wód polskich jest w kolorze czarnym"- mówi.
Naukowcy alarmują. Jeden z kontynentów zaczyna się podnosić, a to będzie miało w przyszłości bardzo poważne konsekwencje dla globalnego poziomu mórz. "Zaskakująco szybko zmienia kształt" - ostrzegają badacze i wskazują możliwe scenariusze.
Coraz wyższe temperatury przyspieszają topnienie lodowców i tzw. czap lodowcowych. A to przekłada się bezpośrednio na wzrost poziomu mórz. Ziemia mając coraz cieńszą pokrywę lodową, coraz szybciej się nagrzewa. To jednak nie koniec konsekwencji, jakie niesie ze sobą zmiana klimatu. Okazuje się, że dzięki temu mamy coraz dłuższe doby.
Jak twierdzą naukowcy, już za 60 lat klimat wielu polskich miast może przypominać ten znany z miejscowości nad Morzem Śródziemnym czy Adriatyckim. Do takich wniosków doszli badacze, którzy stworzyli interaktywną mapę The Future Urban Climates.
Czerwiec był najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów – podała agencja klimatyczna Unii Europejskiej, Copernicus Climate Change Service. Był to również trzynasty miesiąc z rzędu, w którym odnotowano rekord temperatur. Naukowcy nie mają wątpliwości. – Jest to coś więcej niż statystyczne kuriozum – przekonują uczeni.
Kalifornijska Dolina Śmierci jest uznawana za jedno z najgorętszych miejsc na naszej planecie. Potwierdza to odnotowana tu w sobotę temperatura, która była wprost mordercza. Choć rekord nie został jeszcze pobity, to i tak trudno sobie wyobrazić tak piekielny skwar. A z każdym kolejnym miesiącem może być jeszcze cieplej.
Ponad 40-stopniowe upały w Grecji i innych krajach w obrębie Morza Śródziemnego sprawiają, że branża turystyczna na tych terenach za chwilę przestanie być opłacalna. Morderczymi upałami zagrożona jest także Chorwacja. Czy ulubiony wakacyjny kierunek Polaków może zniknąć z turystycznej mapy na dobre?
W związku z topnieniem lodowców na obu biegunach Ziemia nieco zwolniła obrót wokół własnej osi. Tak wynika z analizy opublikowanej przez magazyn "Nature". Globalne ocieplenie wpływa zatem na sposób, w jaki na naszej planecie odmierzany jest czas.