Supertajfun w Hongkongu. Pokazali przerażający film z hotelu
Supertajfun Ragasa uderzył w Hongkong, powodując ogromne zniszczenia m.in. w jednym z hoteli. Władze regionu zdecydowały się na masowe ewakuacje, które objęły już miliony osób. Żywioł nie oszczędza także sąsiednich krajów - zniszczenia odnotowano w Chinach i na Tajwanie.
Najważniejsze informacje
- Supertajfun Ragasa zalał hotel w Hongkongu, niszcząc jego wnętrze.
- W Chinach i na Tajwanie tysiące osób zostało ewakuowanych, są ofiary śmiertelne.
- Władze zamykają szkoły i firmy, a ratownicy prowadzą akcje w zalanych miastach.
Tajfun Ragasa pustoszy Azję Wschodnią
Supertajfun Ragasa, określany jako "Król Burz", uderzył z ogromną siłą w Hongkong, Chiny i Tajwan. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak fala wody rozbija szklane drzwi hotelu Fullerton Ocean Park w Hongkongu, zalewając recepcję i niszcząc wnętrze budynku. Jak donosi "Daily Mail", goście hotelowi próbowali ratować się, chwytając za meble, podczas gdy woda porywała ludzi i przedmioty.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Władze chińskie zarządziły ewakuację niemal dwóch milionów mieszkańców prowincji Guangdong. W wielu miastach zamknięto szkoły, firmy i transport publiczny. W Hongkongu i Makau odwołano loty, a setki osób szukały schronienia w tymczasowych ośrodkach. Na ulicach leżały połamane drzewa, a silny wiatr zrywał dachy i niszczył infrastrukturę.
Tragiczne skutki supertajfunu na Tajwanie i Filipinach
Na Tajwanie Ragasa spowodował przerwanie tamy w powiecie Hualien, co doprowadziło do powodzi i śmierci co najmniej 15 osób. Ponad 120 osób uznaje się za zaginione. Władze prowadzą akcje ratunkowe, a mieszkańcy opowiadają o dramatycznych chwilach, gdy woda wdarła się do ich domów. W Filipinach żywioł zabił 10 osób, a tysiące zostały zmuszone do opuszczenia domów.
W sieci krążą nagrania pokazujące zalane ulice, przewrócone samochody i zniszczone budynki. W Makau ratownicy używali pontonów, by ewakuować ludzi z zalanych dzielnic. W niektórych miejscach odcięto prąd dla bezpieczeństwa mieszkańców. W Hongkongu ponad 60 osób trafiło do szpitali z powodu obrażeń.
Gdy siła wiatru zaczęła słabnąć, niektóre miasta przygotowywały się do wznowienia normalnej działalności. Jednak skutki będą odczuwalne jeszcze długo – zniszczone domy, przerwane mosty i tysiące osób bez dachu nad głową to bilans tej katastrofy. Władze zapowiadają dalszą pomoc dla poszkodowanych.
Źródło: Daily Mail