Uderzą w Polskę. Padła data. Nagły zwrot w pogodzie
Do Polski mają dotrzeć największe upały tego lata. Prognozy wskazują na wilgotne i duszne dni z codziennymi burzami. Kiedy spodziewany jest nagły zwrot w pogodzie? Upały mają uderzyć w nasz kraj na przełomie drugiej i trzeciej dekady lipca.
Druga połowa lipca przyniesie Polsce wyjątkowo upalne dni. Temperatury mogą sięgać nawet 40 stopni Celsjusza - twierdzi twojapogoda.pl. W przeciwieństwie do wcześniejszych upałów, tym razem będą one wilgotne, co zwiększy odczuwalną duchotę.
Wilgotne upały to nie tylko wysoka temperatura, ale także codzienne burze i deszcze. Taka pogoda może być szczególnie uciążliwa dla osób starszych i schorowanych
Urlopowicze również mogą napotkać trudności, gdyż burze i upały mogą pokrzyżować plany wypoczynkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byłam raz i wiedziałam, że muszę wrócić. Polska atrakcja działa na wyobraźnię
W drugiej połowie przyszłego tygodnia opady będą stopniowo ustępować. Upały dadzą się zaś we znaki. Najgoręcej będzie na przełomie drugiej i trzeciej dekady lipca. W okolicach 20/21 lipca temperatury mają wystrzelić. Mapy anomalii temperatury pokazują czarne strefy, co oznacza bardzo wysokie wartości.
Chociaż później na chwilę przestanie padać, burze i ulewy powrócą, przynosząc krótkotrwałe ochłodzenie. Jednak pod koniec miesiąca znów zrobi się upalnie. Na większe spadki temperatury można liczyć jedynie lokalnie i podczas długotrwałych opadów.
Co na to IMGW?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) też sygnalizuje ocieplenie w granicach 20/21 lipca. Co prawda upałów na razie nie widać, jednak z zapowiedzi ekspertów IMGW wynika, że zrobi się naprawdę ciepło: