Nieprzytomny czekał aż zwolni się miejsce na SOR. Obudził się i poszedł do domu

W Legionowie doszło do nietypowego zdarzenia. Mężczyzna, który stracił przytomność, po długim oczekiwaniu w karetce, opuścił szpital na własne żądanie.

szpitalNieprzytomny czekał aż zwolni się miejsce na SOR. Obudził się i poszedł do domu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Kilka dni temu w Legionowie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mężczyzny, który stracił przytomność w lokalu gastronomicznym w Serocku.

Ze wstępnych badań wynikało, że pacjent miał zachowane podstawowe czynności życiowe, jak tętno i oddech. Badanie EKG wykluczono chorobę serca. Osoby będące na miejsce zapewniły, że mężczyzna nie doznał żadnego urazu.

Ratownicy uznali, że pacjent wymaga natychmiastowego transportu do szpitala i przewieźli go do Wojskowego Instytutu Medycznego w Legionowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czego Polacy życzą politykom? "Bezczelni są"

Na miejscu okazało się, że SOR nie mógł przyjąć pacjenta z powodu braku wolnych łóżek. Mężczyzna musiał pozostać w karetce pod opieką ratowników, czekając na zwolnienie się miejsca.

Po czterech i pół godzinach oczekiwania, dzięki podanej kroplówce, pacjent odzyskał świadomość.

Podczas rozmowy z ratownikami okazało się, że jego stan był wynikiem nadmiernego spożycia alkoholu. Mężczyzna nie potrafił określić ilości wypitego alkoholu, ale zaczął deklarować, że czuje się lepiej i nie chce iść do szpitala.

Po długim oczekiwaniu pacjent zdecydował się opuścić karetkę na własne żądanie. Zadzwonił po znajomego, który pomógł mu wrócić do domu. Cała interwencja zakończyła się po ponad czterech godzinach bezowocnego oczekiwania na pomoc medyczną.

- Interwencje u pacjentów po spożyciu alkoholu, szczególnie tych, którzy są nieprzytomni, są trudne. Nigdy do końca nie wiemy, czy osoba jest nieprzytomna z powodu dużej ilości wypitego alkoholu czy urazu lub choroby zagrażającej życiu - tłumaczy w rozmowie z TVN24 Dorota Glinicka, prezeska zarządu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Legionowie.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów