BOB| 

Borek bezlitosny dla Legii. "To jest wstyd"

18

Legia Warszawa wygrała z Górnikiem Zabrze 3:1, ale to nie wywołało lawiny zachwytów nad klubem ze stolicy. Postawę "Wojskowych" w tym sezonie wymownie skomentował Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym.

Borek bezlitosny dla Legii. "To jest wstyd"
Na zdjęciu: Legia Warszawa i Mateusz Borek (Instagram, PAP, Jarek Praszkiewicz)

Walka o mistrzostwo Polski powoli wchodzi w decydującą fazę. Do końca sezonu w PKO Ekstraklasie zostało zaledwie osiem kolejek. W tej chwili faworytem w wyścigu po koronę jest Jagiellonia Białystok, która ma cztery punkty przewagi nad drugim Śląskiem Wrocław.

Wiosną do walki o mistrzostwo miała się włączyć Legia Warszawa. Klub ze stolicy jednak ostatnio był w bardzo kiepskiej formie i w pewnym momencie miał serię sześciu meczów bez zwycięstwa (łącznie z europejskimi pucharami). Wygląda jednak na to, że trener Kosta Runjaić opanował kryzys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Gortat zaraził żonę swoją pasją. "No i stało się"

Mateusz Borek ostro o Legii Warszawa

Legia najpierw pokonała Piast Gliwice 3:1, a w miniony poniedziałek tak samo wygrała z Górnikiem Zabrze. Znowu jest zatem szansa, aby sezon zakończyć awansem do europejskich pucharów, a nawet zdobycie mistrzostwa Polski jeszcze nie jest nierealne.

Eksperci jednak nie popadają w zachwyt. Mateusz Borek dość boleśnie skomentował tegoroczne występy zawodników Legii.

- Mają 44 punkty po 26 kolejkach. To oznacza, że było do ugrania 78 punktów. Dla Legii to wstyd. To ponad 50 procent uzyskanych punktów. To nawet nie jest średnia dwóch punktów na mecz. Nadal mają szansę na mistrzostwo, a przynajmniej na grę w europejskich pucharach. To jest wyścig ślimaków - powiedział komentator sportowy w programie "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym.

Borek jest załamany nie tylko Legią, ale także poziomem PKO Ekstraklasy. Dodał, że w tej chwili tylko Jagiellonia Białystok gra atrakcyjnie, a reszta drużyn nie jest w stanie jej zagrozić.

- Tylko zachwycamy się Jagiellonią, która gra ofensywną piłkę, bawi się, strzela mnóstwo bramek. My, zamiast tylko mówić o plusach i nieprawdopodobnym wyścigu, bardziej koncentrujemy się, że jednemu wypadł kask, drugi zgubił siodełko, trzeciemu pękła guma - ocenił współwłaściciel Kanału Sportowego.

Legia Warszawa po 26. kolejkach zajmuje piąte miejsce w PKO Ekstraklasie. W najbliższy weekend "Wojskowych" czeka mecz prawdy, bo na własnym stadionie zagrają właśnie z Jagiellonią Białystok.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić