Reakcja córki Boruca bezcenna. Dziecko zobaczyło tatę w telewizorze
Artur Boruc zawsze może liczyć na doping swoich najbliższych. W niedzielę wrócił na boisko, a sprzed ekranu telewizora dopingowała go córka.
Dwumiesięczna absencja Artura Boruca była spowodowana kontuzją pleców. Podczas nieobecności doświadczonego bramkarza, Legia Warszawa przegrywała mecz za meczem. Doszło do takiej sytuacji, że mistrzowie Polski są zagrożeni spadkiem z PKO Ekstraklasy.
Czytaj także: Legenda UFC ciężko choruje. Nie chce się zaszczepić
Boruc w niedzielę wrócił do bramki Legii Warszawa i stołeczni wygrali swój mecz po 10 tygodniach przerwy. 41-latek spisał się bez zarzutu i wybronił kilka groźnych sytuacji.
Były reprezentant Polski zawsze liczyć na doping swoich najbliższych: żony Sary oraz dzieci. W niedzielę nie pojawili się przy Łazienkowskiej 3, ale dopingowali Artura sprzed telewizora.
Po meczu spotkaniu Artur często pokazywany był przez realizatorów spotkania. "Kto tam jest w telewizji, zobacz" - powiedziała żona Boruca w kierunku córki. Długo się nie zastanawiając, córa dała tatusiowi buziaka przez telewizor.
Boruc wyjedzie do USA
Czytaj także: Burneika na randce z żoną. Zaskakujący komentarz
Bramkarz wrócił do Legii po kilkunastu latach spędzonych za granicą. Grał w Celticu Glasgow, Fiorentinie, Southampton i Bournemouth. W reprezentacji Polski rozegrał 65 meczów. Był uczestnikiem MŚ 2006 oraz ME 2008 i 2016.