Dowiedział się o jej tajemnicach. Zawodnik MMA zamordował swoją dziewczynę
Rozpoczął się proces Andrew Wadswortha. Były zawodnik MMA przyznał się do zamordowania nożem swojej dziewczyny. Znamy powody, dla których dopuścił się tak strasznego czynu.
Do zabójstwa doszło w maju 2019 roku. Andrew Wadsworth zadźgał nożem swoją 32-letnią partnerkę, gdy przyznała mu się, że była prostytutką i współżyła z dwoma osobami z jej rodziny.
Gdy się o tym dowiedziałem, straciłem nad sobą kontrolę - powiedział zawodnik MMA podczas procesu sądowego, który rozpoczął się właśnie w Manchesterze. - Poczułem się upokorzony i zdradzony - dodał oskarżony, a jego słowa cytuje portal rt.com.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
W najbliższych dniach powinien zapaść wyrok w całej sprawie. Prokuratura domaga się dla Wadswortha dożywotniego pozbawienia wolności. Podczas procesu w Manchesterze prokuratorzy określili czyn oskarżonego jako "zimne i bezduszne morderstwo".
Dodali również, że relacja między zawodnikiem MMA a jego partnerką były "niestabilne" i skupiały się wokół picia alkoholu, zażywania narkotyków i współżycia.
Czytaj także: zawodniczka na dopingu? Wywiązała się wielka awantura
Wadsworth odpowiada za zarzut morderstwa swojej partnerki. Został jednak oczyszczony z zarzutów gróźb zabicia pod adresem córki zamordowanej Melissy Belshaw. 13-latka w zeznaniach twierdziła, że zawodnik MMA, gdy wpadł w szał, trzymał nóż przy jej gardle.
Na zawodowym ringu MMA Wadsworth stoczył cztery pojedynki. Dwa z nich wygrał i dwa przegrał.