Regulamin do zmiany? Dramat koszykarza przez naklejkę na parkiecie

3

Podczas meczu koszykówki we Włoszech, Ekpe Udoh nabawił się bardzo poważnej kontuzji kolana. Powód jest kuriozalny, ale to może być jasny sygnał dla organizatorów spotkań w przyszłości.

Regulamin do zmiany? Dramat koszykarza przez naklejkę na parkiecie
Ekpe Udoh (Twitter, Alessandro Maggi) (Twitter.com)

W sobotę odbył się ćwierćfinałowy mecz w koszykarskim Superpucharze Włoch pomiędzy Virtus Segafredo Bologną a Bertramem Tortoną. W trakcie tego spotkania kontuzji kolana doznał zawodnik Virtusu - Ekpe Udoh.

Póki co klub nie przekazał jeszcze informacji co do tego, jak poważny jest to uraz i ile potrwa przerwa Udoha. W mediach nie brakuje jednak opinii, że to kontuzja, która wyłączy go na długi czas. Kuriozalne są natomiast okoliczności, w których zawodnik doznał urazu kolana.

W drugiej kwarcie rywalizacji, koszykarz poślizgnął się na naklejce umieszczonej na parkiecie. Nie był w stanie zejść z placu gry o własnych siłach. Trener Virtusu, Sergio Scariolo, wprost powiedział, co myśli o tej sytuacji.

Jesteśmy zmartwieni i równocześnie jesteśmy w szoku. Ta kwestia naklejek na parkiecie jest czymś do przemyślenia. To bardzo poważna kontuzja dla zawodnika i poważna dla zespołu. W NBA nie ma naklejek - zauważył szkoleniowiec.

Sytuacja wywołała szerszą dyskusję w środowisku - nie tylko we Włoszech. Głos na ten temat zabrał w mediach społecznościowych wielokrotny reprezentant Polski, Kamil Łączyński.

Musiało się komuś coś stać, żeby temat znowu został poruszony… - napisał na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić