Szymon Łożyński| 
aktualizacja 

Dramat Ryszarda Szurkowskiego wciąż trwa. Walczy, żeby stanąć na nogi

1

W jednej chwili życie Ryszarda Szurkowskiego zmieniło się nie do poznania. Po wypadku w wyścigu amatorów jest sparaliżowany. Od dwóch lat walczy o powrót do zdrowia. Postępy są, ale wciąż porusza się na wózku. - Nie poddam się - przekonuje. Jego walka wciąż trwa, a na rehabilitacje potrzebne są pieniądze.

Dramat Ryszarda Szurkowskiego wciąż trwa. Walczy, żeby stanąć na nogi
Dramat Ryszarda Szurkowskiego wciąż trwa. Walczy, żeby stanąć na nogi (Newspix)

Czerwiec 2018 roku, Ryszard Szurkowski, dwukrotny wicemistrz olimpijski w kolarstwie, jedzie do Niemiec, by wziąć udział w wyścigu amatorskim. Chce sprawdzić swoje obecne możliwości i jak zawsze bawić się na rowerze. Nie przypuszczał, że w trakcie rywalizacji dojdzie do poważnego upadku. Mknął ponad 40 kilometrów na godzinę. Przed nim upadło dwóch innych kolarzy. Nie był w stanie wyhamować. Z całym impetem uderzył w nich, a na niego wpadło jeszcze kilkudziesięciu innych zawodników.

Do szpitala trafił w ciężkim stanie. Przeszedł kilka operacji, w tym siedmiogodzinny zabieg twarzy. Największy problem był i jest z kręgosłupem. Szurkowski doznał paraliżu. Od wypadku nie może chodzić. Porusza się na wózku. Dzień w dzień rehabilituje się, ale po dwóch latach nie jest jeszcze na tyle dobrze, by mógł chodzić o własnych siłach.

Nie poddam się i będę walczył dalej - zapowiada Ryszard Szurkowski. - Pomaga mi moja sportowa przeszłość. Nauczyłem się, że zawsze sukces przychodził po ciężkim wysiłku. Wiem zatem, że żeby do czegoś dojść, to trzeba nieustannie ćwiczyć - dodaje.

Rehabilituje się w domu oraz trzy razy w tygodniu jeździe na rehabilitację do ośrodka. Współpracuje z czterema rehabilitantami.

Postępy idą pomału, ale najważniejsze, że są. Nie mam wyjścia, potrzeba jeszcze dużo czasu i pracy, żebym doprowadził się do jako takiego stanu - mówi.

Po wypadku rozpoczęła się zbiórka pieniędzy dla niego na rehabilitację.

Na najbliższy czas finanse na leczenie mam zabezpieczone, dzięki fundacji Lions Club Poznań 1990 i jej założycielowi Krzysztofowi Kozaneckiemu, któremu z całego serca dziękuję - podkreśla dwukrotny wicemistrz olimpijski i dodaje: - Każdego dnia ponoszę i będę ponosił koszty. Dlatego zdaję sobie sprawę, że będziemy szukać kolejnych darczyńców, ponieważ rehabilitacja będzie trwała jeszcze długo.

Na specjalne konto, uruchomione przez fundację, wciąż można wpłacać pieniądze na rehabilitację Ryszarda Szurkowskiego i tym samym jego powrót do zdrowia. Numer konta, na który można wpłacać środki, dostępny jest TUTAJ (link do zbiórki: https://www.poznan1990.lions.org.pl/kontakt/klub). Przy przelewaniu środków należy pamiętać o dopisaniu w tytule przelewu: "RYSZARD SZURKOWSKI - rehabilitacja".

***

Ryszard Szurkowski jest dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim w kolarstwie. W 1972 roku w Monachium i cztery lata później w Montrealu zdobył srebrne medale w wyścigu drużynowym na czas. W 1973 roku w Barcelonie został mistrzem świata w kolarstwie szosowym w wyścigu ze startu wspólnego. Cztery razy wygrał Wyścig Pokoju. Był również prezesem Polskiego Związku Kolarskiego.

Zobacz także: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić