VDB| 

Gwiazdor FAME MMA pociesza Wardęgę. "Musimy spotkać się na piwko i pogadać"

2

Kacper "Blonsky" Błoński wygrał pojedynek z Sylwestrem Wardęgą i wyrasta na jedną z największych gwiazd organizacji FAME MMA. Młody gwiazdor po doskonałym występie dokonał sporego podsumowania. Sporo miejsca poświęca swojemu byłemu rywalowi, którego zaprasza do wspólnej integracji.

Gwiazdor FAME MMA pociesza Wardęgę. "Musimy spotkać się na piwko i pogadać"
Kacper Błoński wygrywa z Sylwestrem Wardęgą (Instagram.com)

Biorąc pod uwagę generowane zainteresowanie w mediach społecznościowych pojedynek Kacpra Błońskiego z Sylwestrem Wardęgą było największym hitem FAME MMA 9. W tym starciu zdecydowanie lepszy okazał się "Blonsky", który wręcz zmiażdżył rywala. Młody internetowy twórca pozostaje niepokonany i wyrasta na jednego z dominatorów FAME MMA.

"Blonsky" po pojedynku potrzebował chwilę na reset i przemyślenia. Jednak już w poniedziałek w mediach społecznościowych zamieścił wpis, w którym dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym w jego sukces. Co więcej, sporo miejsca poświęca również Sylwestrowi Wardędze.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
- Moi drodzy mamy 2:0!!! Miesiące ciężkiej pracy, litry wylanego potu, jeszcze więcej wyrzeczeń, kawał zostawionego serducha i wiele rzeczy o których już nie będę wspominał. To wszystko zaowocowało zwycięstwem i olbrzymią satysfakcją. Jestem bardzo szczęśliwy, że po raz kolejny kończę walkę z ręką uniesioną ku górze - rozpoczął swój wpis Kacper Błoński.

Młody gwiazdor dalej skupiał się na osobach, którym zawdzięcza sukces w sportach walki. Przede wszystkim wspomniał o swoich trenerach - Anzorze Azhievie, Mansurze Azhievie oraz Adrianowi Polakowi. Jednak podkreślił również wielką rolę swojej uroczej dziewczyny Julii Kostery.

- Chciałbym podziękować też mojej ukochanej, Julii Kostera, która zawsze wspiera mnie w moich przygotowaniach, wytrzymuje ze mną ten trudny okres i nie odciąga mnie od dobrej drogi - pisał "Blonsky".

Następnie wspomniał o swoim managmencie oraz fanach. Natomiast na koniec największą część swojego podsumowania poświęcił rywalowi. Docenił go przede wszystkim za wielki hart ducha.

- Chłopie mimo tego, że przyjmowałeś czyste ciosy na twarz, nie przestałeś napierać i pokazałeś serducho do walki! Musimy spotkać się w tym tygodniu na te piwko i pogadać. Nie smuć się, masz przy sobie ogromną społeczność, która pójdzie za Tobą w ogień #wataha. Nie rozpamiętuj tej walki za długo i się nie załamuj! Myślę, że wiele cech nas łączy i pozostaniemy dalej w pozytywnych relacjach - podsumował Błoński.

Mimo efektownej wygranej, Kacper Błoński zakończył sobotnią walkę z kontuzją śródstopia. Zawodnik organizacji FAME MMA przejdzie jeszcze szczegółowe badania, które pokażą jak poważna jest kontuzja. Jeżeli to nie jest nic poważnego to najprawdopodobniej jeszcze w tym roku dojdzie do rewanżu z Marcinem Dubielem.

Zobacz także: Fame MMA 9. Sylwester Wardęga tłumaczy, co poszło nie tak
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić