Kolarstwo. Tour de Pologne z pierwszym groźnym wypadkiem. Wyglądało to makabrycznie
Pierwszy etap Tour de Pologne zakończył się bardzo poważnym wypadkiem. Kolarze tak walczyli o zwycięstwo, że Fabio Jakobsen przy bardzo duże prędkości został wypchnięty z trasy. Na miejsce wysłano helikopter LPR.
W środę wystartował Tour de Pologne 2020. Niestety, tuż przed metą doszło do makabrycznie wyglądającej kraksy, gdy Dylan Groenewegen praktycznie na łokcie walczył o zwycięstwo z Fabio Jakobsenem.
Pierwszy z nich nagle zmienił jednak tor jazdy, zjechał bliżej barierek, nie zostawiając miejsca dla rozpędzonego rywala. Jakobsen wpadł w barierki, przy których znajdował się jeden z sędziów.
Wypadek wyglądał dramatycznie. Ucierpiał Jakobsen, ucierpiał sędzia, upadło też kilku innych kolarzy. "Idę do sędziów. Tego rodzaju działania muszą być poza kolarstwem. To jest kryminał!" - grzmiał wściekły Patrick Lefevere.
Fabio Jakobsen otrzymał leki zwiotczające, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i zaintubowany. Kolarza przewieziono do szpitala, jego stan jest poważny - poinformował na Twitterze Sebastian Szczęsny.