Koniec afery w Barcelonie. Piłkarz zdradza kulisy

1

W ostatnich dniach w Barcelonie działo się bardzo dużo. Wszystko za sprawą wypowiedzi pomocnika Ilkaya Gundogana, który skrytykował postawę niektórych zawodników po spotkaniu z PSG w Lidze Mistrzów (1:4).

Koniec afery w Barcelonie. Piłkarz zdradza kulisy
Koniec afery w Barcelonie. Piłkarz zdradza kulisy (GETTY, Europa Press Sports)

FC Barcelona kilka dni temu pożegnała się z Ligą Mistrzów. W ćwierćfinałowym rewanżu przed własną publicznością Katalończycy przegrali 1:4 z Paris Saint-Germain. Paryżanie odrobili więc z nawiązką stratę z pierwszego spotkania (porażka 2:3) i zameldowali się w półfinale.

Porażka mistrzów Hiszpanii na własnym terenie była olbrzymim ciosem. Po meczu szczerego wywiadu udzielił Ilkay Gundogan, który skrytykował m.in Ronalda Araujo za otrzymanie czerwonej kartki w pierwszej połowie.

Musisz odebrać piłkę lub trzymać się z daleka od obrońcy. Czerwona kartka na tak wczesnym etapie meczu po prostu zabija twoją grę. To cię zabija - powiedział reprezentant Niemiec, podkreślając, że on sam zdecydowanie wolałby stracić bramkę niż zostać wyrzucony z boiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

Według dziennika "AS", słowa pomocnika podzieliły szatnię. Tym bardziej, że to nie pierwszy raz gdy Niemiec krytykuje publicznie swoich kolegów z drużyny.

Wygląda jednak na to, że wszystko w stolicy Katalonii zostało wyjaśnione. Według samego Ronalda Araujo, nie ma żadnego konfliktu w szatni FC Barcelony.

Z Gundoganem zostało wszystko wyjaśnione. Rozmawiałem z nim i mnie przeprosił, wszystko jest dobrze - powiedział po spotkaniu, cytowany przez fcbarca.com.

FC Barcelona przegrywa w El Clasico

FC Barcelona w niedzielny wieczór przegrała z Realem Madryt 2:3. Kataloński zespół dwukrotnie w El Clasico obejmował prowadzenie, ale za każdym razem Real Madryt potrafił doprowadzić do wyrównania. Mało tego, w doliczonym czasie gry drugiej połowy Jude Bellingham przechylił szalę zwycięstwa na stronę "Królewskich". Na ten cios FC Barcelona już nie zdołała odpowiedzieć.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić