aktualizacja 

Koszmarny wypadek na wyścigu. Dżokej czuł się jak po zderzeniu z autobusem

3

O ogromnym szczęściu może mówić dżokej Ben Curtis. W trakcie wyścigu w Wolverhampton uczestniczył w koszmarnie wyglądającym wypadku. Spodziewano się najgorszego, podczas gdy zawodnik... wstał o własnych siłach.

Koszmarny wypadek na wyścigu. Dżokej czuł się jak po zderzeniu z autobusem
Wypadek Bena Curtisa (Twitter @AtTheRaces)

Do zdarzenia doszło w trakcie wtorkowego wyścigu w Wolverhampton. Jeden z koni stracił równowagę, wskutek czego Ben Curtis zaliczył upadek. Po dżokeju przebiegły znajdujące się tuż obok konie.

Upadek zaliczył także Rob Hornby. Curtis opisany został przez fanów jako "nadludzki". W momencie gdy spodziewano się, że doznał poważnych kontuzji, wstał o własnych siłach.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Czułem się, jakbym został potrącony przez autobus. Jestem po prostu poobijany i posiniaczony, ale wróciłem do domu po wizycie w szpitalu - przekazał Curtis, cytowany przez rt.com.
To był paskudny upadek, więc dla mnie, Roba i koni wyjście z tego bez szwanku to prawdopodobnie cud - dodał.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Koszmar na wyścigu konnym. Ten wypadek mógł skończyć się tragicznie

Rob Hornby, drugi z poszkodowanych, przyznał, że to błogosławieństwo, że obaj nie doznali poważniejszych obrażeń w trakcie wypadku.

Mam zamiar odwiedzić fizjoterapeutę i wziąć kilka dni wolnego. Na szczęście byłem przytomny, więc wszystko zapamiętałem. Ben Curtis przyjął mocne uderzenie - skomentował Hornby.
Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pochwaliła się nowymi "ciuszkami"
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić