Ma niemal 90 lat i wciąż łapie w żagle wiatr! "Małolat" chce trafić do księgi rekordów Guinnessa
W Polsce niewielu jest emerytowanych sportowców. Z wiekiem większość z seniorów nie uprawia innych dyscyplin, jak spacer. Są jednak wyjątki. Jednym z nich jest Piotr Dudek z Gdyni, który stara się o wpis do księgi rekordów Guinnessa. Chce być najstarszym windsurferem. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa
Wyjątkowy prezent na okrągłe urodziny
To będzie wyjątkowy prezent na rozpoczęcie okrągłego 90 roku życia - wpis do księgi rekordów Guinnessa. Tytuł najstarszego wiekowo windsurfera przypadnie Piotrowi Dudkowi, zwanemu "Małolatem" 28 kwietnia, w dzień urodzin. Jednak aby tej procedurze stała się zadość, sam windsurfer musi dotrzymać pewnych warunków.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Aby zapisać się jako najstarszy windsurfer w dziejach, Piotr Dudek musi być aktywnym windsurferem i dwukrotnie w najbliższym czasie - w marcu i w kwietniu, wyjść na wodę, żeby posurfować.
Małolatem zostałem w wieku około 80 lat. Po raz pierwszy nazwał mnie tak Marek, mój bardzo dowcipny przyjaciel. W miejscu, w którym się spotkaliśmy, mieliśmy taki stół, na którym każdy miał wyryte swoje miejsce z imieniem. Na moim widnieje właśnie "Małolat". Do tego się przyzwyczaiłem i tak mnie wszyscy znają - mówi Piotr Dudek, cytowany przez Radio Eska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poprzednio na deskę "Małolat" wyszedł w lutym. Jak sam przyznaje, podczas surfowania skupia się przede wszystkim na tym, żeby z tej deski...nie spaść. Zdaje sobie sprawę ze swojego wieku i wie, że każdy upadek może być brzemienny w skutkach.
Niezwykła historia zwykłego seniora
Mężczyzna urodził się w Łęcznej w 1934 roku. Gdy skończył 19 lat, trafił na morze. Nim dotarł m.in. do Indonezji, Japonii czy Chin. 40 lat temu zaczął surfować, a później morsować. Jednak windsurfing jest jego prawdziwą pasją, którą zaraził już swoją córkę, a następnie wnuczkę.
Największą przyjemność sprawia mi, gdy pływamy na deskach we troje - zdradza Piotr Dudek.
Piotr Dudek zapisze się nie tylko na kartach księgi Guinnessa, ale także na filmowych taśmach. Powstaje dokument o jego losach, nad którym pracują studenci Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Premierę zaplanowano na drugą połowę tego roku.
Czytaj także: Wyjątkowe stroje skoczków. Polacy byli zachwyceni