Marcin Gortat wywarł presję na sportowcu. W grę wchodzą duże pieniądze

Marcin Gortat jest znany z tego, że ma wielkie serce i chętnie włączą się w akcje charytatywne. Teraz też zapowiedział swój udział, ale... ilość przeznaczonych środków będzie zależała od dyspozycji żużlowca. Gortat wywarł na nim dużą presję!

gortatgortat
Źródło zdjęć: © wp

Marcin Gortat uwielbia pomagać innym ludziom. Otworzył nawet swoją fundację w październiku 2009. Celem była pomoc innym młodym ludziom w realizacji własnych marzeń sportowych. W Polsce utalentowani sportowcy często stają przed problemem braku środków na rozwój własnego talentu i pasji.

W przeszłości wpłacił 125 tysięcy złotych na leczenie małego Antosia. Teraz weźmie udział w pomocy Ninie Słupskiej, u której wykryto rdzeniowy zanik mięśni. Choroba postępuje niszcząc m.in. mięśnie odpowiedzialne za oddychanie. Jej rozwój można zastopować jedynie przy użyciu najdroższego leku świata, który kosztuje 9 mln złotych. W tym momencie całe środowisko jest zaangażowane w pomoc dziewczynce. Uzbierano już ponad 4 mln złotych.

Gortat wywarł presję

Były koszykarz był gościem niedzielnego Magazynu PGE Ekstraligi na antenie nSport+. Gortat zapowiedział w nim, że ilość środków przeznaczonych na pomoc Niny Słupskiej uzależnia od... punktów żużlowca Rohana Tungate'a, z którym na co dzień się przyjaźni. Australijczyk w poniedziałkowym spotkaniu będzie rywalizował z drużyną z Gniezna.

Za każdy punkt, który Rohan zdobędzie w meczu z Gnieznem wpłacę 1000 złotych na leczenie Niny Słupskiej. Dodatkowo dla osoby, która wpłaci najwięcej za każdy punkt zdobyty przez "Pchłę" w poniedziałkowym spotkaniu, mam dwa bilety od firmy LOT na dowolny lot - powiedział Gortat.

Sportowiec nie ukrywa, że jest wielkim fanem talentu Rohana Tungate'a, który jest jednym z najlepszych żużlowców w I lidze. Gortat stara mu się pomagać w biznesie.

- Głównie pomagam w kwestiach marketingowych i zajmuję się opieką sportową. Załatwiam dla Rohana różne rzeczy na miejscu w Łodzi. Do tego dochodzi trochę PR-u. Ta współpraca działa jednak w dwie strony, bo on był u mnie gościem na campie - mówił w rozmowie dla WP SportoweFakty.

Piekielny nokaut. Zawodnik otrzymał cios, kiedy wstawał z desek

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę