Mariusz Pudzianowski jest znany z dużej aktywności w mediach społecznościowych, dlatego często widzimy, jak wygląda zawodnik organizacji KSW i jego codzienność. Trzeba przyznać, że sylwetka "Pudziana" w wieku 45 lat musi budzić szacunek. Wszystko za sprawą regularnej pracy, która pozwala mu osiągać wielkie sukcesy.
"Pudzian" najpierw dominował w kategorii strong man, będąc najsilniejszym człowiekiem na świecie. W 2009 roku postanowił zmienić dyscyplinę i związał się z najlepszą federacją MMA w Polsce – KSW. Od 13 lat robi systematyczne postępy, co najdobitniej pokazał w ostatniej walce, w której brutalnie znokautował legendę sportów walki – Michała Materlę.
"Pudzian" długo nie odpoczywał po tym starciu. Szybko wrócił do codziennych treningów. Jego każdy dzień zaczyna się od biegania.
Mariusz Pudzianowski wstał o godzinie 6:30, a już dziesięć minut później wyruszył na trening biegowy. Jednocześnie w opublikowanym materiale wideo odniósł się do zarzutów, jakie przedstawił jeden z internetowych hejterów.
Dzieńdoberek, jest 6:40. Dziesięć minut temu szybko wstać, godzinkę dłużej trzeba było dzisiaj pospać. Wczoraj do północy pryskanie, więc sześć godzin spania musiało być - rozpoczął "Pudzian".
Czytałem ostatnio w komentarzu, że jeden osiołek mówi "Ty tylko wchodzisz na dwie minutki i nic nie robisz albo wcześniej to nagrywasz". Tak, właśnie, zobacz osiołku, która jest godzina - odpowiedział w mediach społecznościowych 45-latek, przystawiając do kamery telefon, na którym wyraźnie widać zegar.
Kiedy kolejna walka Mariusza Pudzianowskiego?
"Pudzian" w ciągu 13 lat stoczył 25 walk w MMA, z których wygrał aż 17. Na tę chwilę szefowie polskiej organizacji wykluczają możliwość jego starcia z Arturem Szpilką, ale w przyszłości jest ono możliwe. - Na ten moment walka Szpilka kontra Pudzianowski nie jest realna, ale nie została też całkowicie skreślona - tłumaczył Martin Lewandowski. Data najbliższego starcia Mariusza Pudzianowskiego w MMA wciąż pozostaje tajemnicą. Nie znamy też jego kolejnego rywala.
Czytaj także: Kabaret. Uderzył sędziego, a ten po chwili zrobił to