Messi się zagotował. Jego wrogowie zalewają sieć komentarzami
Bramka w doliczonym czasie dała Interowi Miami zwycięstwo 2:1 z meksykańskim Atlasem. Po niej Lionel Messi zaczął krzyczeć i wymachiwać ręką przed twarzą przeciwnika. Kibice, którzy nie przepadają za kapitanem reprezentacji Argentyny, wyrażają oburzenie w portalach społecznościowych.
Lionel Messi został piłkarzem Interu Miami w 2023 roku. Przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych po europejskim etapie w karierze klubowej. Gwiazda reprezentacji Argentyny została legendą w FC Barcelonie, po czym nie zyskała sobie podobnej przychylności w Paris Saint-Germain.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Piłkarz chce poprowadzić Inter Miami do jakiegoś sukcesu drużynowego. Już teraz jest najlepszym strzelcem i asystentem w historii klubu z Florydy, co jednak nie przekłada się na wielkie sukcesy Interu.
W nocy ze środy na czwartek Lionel Messi rozegrał mecz w Pucharze Ligi z meksykańskim Atlasem. Atmosfera na boisku była napięta, co udzieliło się między innymi z reguły spokojnemu 38-latkowi. W sieci pojawiło się nagranie, na którym Lionel Messi zachowuje się awanturniczo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Argentyńczyk zaczął krzyczeć i wymachiwać ręką blisko przeciwnika. Na gniew Lionela Messiego naciął się Matias Coccaro. Zawodnik z numerem siódmym jest Urugwajczykiem, a ten naród z reguły nie darzy sympatią swojego jedynego sąsiada na mapie świata - Argentynę.
Matias Coccaro wszedł na boisko z ławki rezerwowych w 68. minucie za Matheusa Dorię. Można tylko przypuszczać, że wdał się w zatarg z Lionelem Messim. Argentyńczyk miał okazję do emocjonalnego odwetu w doliczonym czasie, w którym po jego asyście padła bramka na miarę zwycięstwa 2:1 z Atlasem.
Kibice, którzy nie przepadają za Lionelem Messim, wyrażają oburzenie w portalach społecznościowych. Wrogowie zwracają uwagę, że takie samo zachowanie Cristiano Ronaldo czy Viniciusa Juniora byłoby głośno krytykowane. Ich zdaniem Lionel Messi gwiazdorzy w Stanach Zjednoczonych, za co nie ponosi konsekwencji nawet w postaci żółtej kartki.