Mocno zaskoczył. Dziennikarza podkusiło dziwne pytanie
Timothy Weah przyczynił się jako zmiennik do zdobycia Pucharu Włoch przez Juventus. Po finale mógł swobodnie porozmawiać w języku angielskim z dziennikarzem amerykańskiej stacji CBS Sports. Dziennikarz na koniec mocno zmienił temat rozmowy.
Juventus ma w kadrze między innymi dwóch Polaków i dwóch Amerykanów. Ze Stanów Zjednoczonych do klubu z Turynu dołączyli Weston McKennie i Timothy Weah. Tym samym ich rodacy są zainteresowani wynikami Bianconerich.
W środę Juventus zdobył Puchar Włoch, a w finale zwyciężył 1:0 z Atalantą dzięki strzałowi Dusana Vlahovicia. Klub zdobył pierwsze trofeum od blisko trzech lat. W dwóch poprzednich sezonach nie zdołał wywalczyć ani jednego pucharu, stąd duża radość piłkarzy Juventusu po ostatnim gwizdku.
Były jednak również obowiązki medialne, a Timothy Weah został jeszcze na murawie zwerbowany do krótkiej rozmowy przez dziennikarza amerykańskiego CBS Sports. Amerykanin mógł swobodnie porozmawiać po angielsku na włoskiej ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Trzy pytania dziennikarza były standardowe, ponieważ próbował dowiedzieć się czegoś o odczuciach piłkarza, o grze Juventusu, a także o wsparciu kibiców z Turynu na Stadio Olimpico w Rzymie. Na koniec wypalił pytaniem o beef skonfliktowanych raperów ze Stanów Zjednoczonych. Timothy Weah miał zająć stanowisku w sporze Kendricka Lamara i Drake'a.
Timothy Weah nie naraził się i odpowiedział, że kocha obu raperów tak samo i nie jest zwolennikiem ich konfliktu. Nie poczuł się jednak zlekceważony przez dziennikarza i roześmiał się szeroko po usłyszeniu pytania.
Pytanie dziennikarza nie wynikało tylko z faktu, że piłkarz pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Prywatnie Timothy Weah lubi zajmować się produkowaniem muzyki trap soul. Jest mocno zainteresowany tą częścią showbiznesu i bywa widywany na koncertach hip-hopowych. Wojciech Szczęsny wyjawił w przeszłości, że drugi z Amerykanów z Juventusu - Weston McKennie nawet nie interesuje się piłką nożną poza własną pracą.