aktualizacja 

Najman najpierw został memem. Teraz wyśmiali go w reklamie

123

Fotka stojącego w niebieskiej puchowej kurtce z plecakiem Marcina Najmana, który spogląda na zegarek, podbija internet. Popularność postanowił wykorzystać sklep, który w swoim asortymencie ma identyczną kurtkę.

Najman najpierw został memem. Teraz wyśmiali go w reklamie
Marcin Najman (Instagram)

Do sytuacji, która stała się viralem w sieci, doszło kilka dni przed świętami. Dziennikarz Krzysztof Stanowski był zbulwersowany faktem, że Polsat zablokował transmisję ze zbiórką charytatywną za fikcyjne naruszenie praw autorskich.

Marcin Najman rozpoczął dyskusję z dziennikarzem. Stanęło na tym, że sportowiec wyzwał Stanowskiego. Mieli spotkać się przed budynkiem klubowym Rakowa Częstochowa. Dziennikarz się nie pojawił, a sieć obiegło zdjęcie czekającego Najmana.

Wykorzystała to francuska sieciówka, która oferuje odzież oraz akcesoria sportowe. Decathlon na Facebooku nawiązał do akcji z Najmanem. "Drodzy klienci, to nieprawda, że nikogo tu nie ma!" - czytamy na stronie Decathlon Okęcie. To nawiązanie do sytuacji sprzed kilku tygodni, kiedy Marcin Najman poszedł bronić Jasnej Góry przed strajkującymi.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Natomiast sklep w Lublinie jeszcze inaczej podszedł do sprawy. "Nie stój na mrozie i nie czekaj aż zakupy zrobią się same" - czytamy. W obu przypadkach kluczową rolę odgrywa niebieska puchówka.

Taka akcja fachowo się nazywa real-time marketing. Chodzi o szybkie reagowanie, w związku z aktualnymi wydarzeniami. Posty te otrzymały mnóstwo polubień.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak Messi! 21-latek z Barcelony wykonał rzut wolny po mistrzowsku
Autor: DKP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić