Nie żyje Kacper Tekieli. Polski alpinista i mąż Justyny Kowalczyk miał 38 lat

Smutne wieści ze świata polskiego alpinizmu. Nie żyje Kacper Tekieli, wybitny alpinista, prywatnie mąż biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk. Informację potwierdził portal "SportoweFakty".

Nie żyje Kacper Tekieli Nie żyje Kacper Tekieli
Źródło zdjęć: © Instagram

Przykrą informację jako pierwszy podał portal DTS24.pl. Z informacji pozyskanych przez dziennikarzy wynika, że Kacper Tekieli zginął w górach w Szwajcarii, gdzie od kilku dni przebywał na wakacjach z rodziną - żoną oraz dwuletnim synem.

Nie żyje Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk

Wiadomość potwierdził portal "SportoweFakty" w rozmowie z dziennikarzem portalu DTS24.pl.

Potwierdzam tę wiadomość, zginął tragicznie w górach. Próbował go ratować znany polski wspinacz Andrzej Bargiel - powiedział redakcji SportoweFakty Dawid Kulig z DTS24.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: tak relaksuje się Joanna Jędrzejczyk. "Ale jesteś piękny"

Więcej szczegółów na temat tragedii zdradził Jerzy Natkański, dyrektor Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.

Tak, wspinał się wczoraj (17.05.), nie wrócił na noc, dzisiaj znaleziono go pod lawiną - Natkański powiedział "SportowymFaktom".

Kacper Tekieli zajmował się wspinaczką sportową, był także instruktorem z tytułem nadanym przez Polski Związek Alpinizmu. Miał na swoim koncie wiele sukcesów. Specjalizował się w szybkim pokonywaniu gór.

W 2010 roku, w ramach VI International Elbrus Race, wbiegł w niecałe pięć godzin na wierzchołek Elbrusu, czyli na najwyższy szczyt Kaukazu. W 2019 r. natomiast w 17 i pół godziny przeszedł cztery granie Matterhornu w Alpach.

W sierpniu Tekieli 2020 r. pobił kolejny rekord, zdobywając wszystkie 14 najwyższych szczytów Tatr w 37 godzin i 28 minut. Brał udział w wyprawach m.in. na Makalu i Broad Peak Middle. Najszybciej przebył diretissimę północnej ściany Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego.

Prywatnie Tekieli był szczęśliwym mężem i ojcem. Ślub z Justyną Kowalczyk odbył się w 2020 roku. 2 września 2021 roku w Krakowie urodził się pierwszy syn pary – Hugo.

16 maja Justyna Kowalczyk udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o rodzinnej wycieczce do Szwajcarii.

Mój mąż rozpoczął ostatnio duży alpejski projekt, pojechaliśmy kamperem w trójkę w góry na dwa i pół miesiąca. Jesteśmy z synkiem w kamperze, czasem robimy jakieś wycieczki, a Kacper realizuje w tym czasie swoje cele w górach, w Alpach - Kowalczyk powiedziała portalowi merida-bikes.com
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala