Novak Djoković zainwestował w klub piłkarski. Nieoczywisty wybór
Serb zarobił olbrzymie pieniądze w zawodowym tenisie. Cząstkę z nich postanowił zainwestować we francuskiego drugoligowca Le Mans. Novak Djoković jest jednym ze znanych inwestorów, którzy postanowili wspomóc pieniędzmi ambitny plan rozwoju klubu.
Novak Djoković pozostaje aktywnym tenisistą. Ostatnim, dużym sukcesem Serba było zdobycie złotego medalu w singlu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W tym sezonie Serb próbuje odnieść wymarzone zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym, jednak młodsi Jannik Sinner oraz Carlos Alcaraz nie pozwalają weteranowi na podniesienie trofeum.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Po Wimbledonie topowy tenisista świata wypoczywa w Europie. Część jego przeciwników przygotowuje się już do startu w US Open za Atlantykiem, tymczasem 38-letni Novak Djoković, w towarzystwie małżonki, wygrzewa się na Bałkanach.
Wakacje to także czas, w którym Novak Djoković postanowił podjąć decyzję biznesową. Część majątku zainwestował w klub piłkarski. Nie wybrał żadnego zespołu w ojczyźnie Serbii, a francuskiego drugoligowca Le Mans. Djoković chce pomóc w wykonaniu ambitnego planu rozwoju klubu, który przestawił prezydent klubu Thierry Gomez.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czasie konferencji prasowej we Francji zostali przedstawieni nowi, znani inwestorzy w klubie. Wśród partnerów biznesowych brazylijskiego funduszu Autfild znaleźli się Novak Djoković czy kierowcy Formuły 1 - Kevin Magnussen i Felipe Massa.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Prezydent klubu wyraził zadowolenie z powodu pozyskania nowych inwestorów. Dodatkowo zaznaczył, że celem Le Mans nie jest natychmiastowy awans do francuskiej elity, a rozwój krok po kroku.
Novak Djoković dał się poznać w przeszłości jako fan piłki nożnej. Trzyma kciuki za Crvenę Zvezdę w ojczyźnie Serbii, a także za AC Milan we Włoszech. Z francuskim Le Mans wydawał się nie mieć dotąd nic wspólnego. Teraz to się zmienia, a pytanie brzmi, czy Serba będzie można zobaczyć w przyszłości na meczach piłkarskich we Francji.