Odległość nie ma znaczenia. Polska siatkarka dostała przesyłkę do Włoch

1

Urodziny z dala od najbliższych? To normalne w zawodowym sporcie, ale trzeba sobie z tym radzić. Martyna Grajber-Nowakowska dostała przesyłkę od przebywającego w Polsce męża.

Odległość nie ma znaczenia. Polska siatkarka dostała przesyłkę do Włoch
Martyna Grajber-Nowakowska (Instagram.com)

Martyna Grajber-Nowakowska to jedna z najlepszych polskich przyjmujących. W tym sezonie skupiła się na karierze klubowej, bo trener reprezentacji Polski postanowił powołać inne zawodniczki.

Dzięki temu siatkarka w sierpniu poleciała do Włoch. Unionvolley Pinerolo to beniaminek Serie A. Grajber zawsze chciała zagrać w lidze włoskiej i teraz spełnia to marzenie. Dłuższa aklimatyzacja z pewnością pozwoliła jej na osiągnięcie lepszej formy.

Martyna Grajber-Nowakowska w lidze włoskiej

W swojej drużynie jest wyróżniającą się zawodniczką. Jej drużyna ma dwie kolejki na to, by wybronić się przed spadkiem. Zajmuje 13. miejsce w 14-zespołowej lidze. Spadają dwie najsłabsze ekipy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To nowy bohater kadry. Padły słowa o transferze

Na razie Pinerolo jest 13. ekipą, ale ma tylko punkt straty do 12. pozycji. Na koniec fazy zasadniczej zespół Grajber-Nowakowskiej zagra z Pomi Casalmaggiore oraz Chieri '76. Natomiast Perugia również z Chieri '76 oraz z Conegliano. Wydaje się, że drużyna, w której występuje Polka, może się utrzymać.

Świętowanie urodzin

Polska przyjmująca urodziny obchodzi 28 marca. Skończyła właśnie 28 lat. Niestety wtorkowy termin, czyli niemal środek tygodnia, sprawił, że o wielkim świętowaniu nie było mowy. Zarówno podróż do Polski czy wyprawa jej rodziny do Włoch - była niemożliwa.

Mąż Grajber-Nowakowskiej to siatkarz. Jan Nowakowski występuje w LUK Lublin i jego ekipa wciąż walczy w Pluslidze. Środkowy nie mógł przylecieć do ukochanej, ale i tak potrafił sprawić jej niespodziankę. Siatkarka dostała czekoladki, kartkę, maskotkę oraz bukiet czerwonych róż.

Mój małżonek umie w niespodzianki 1800km od siebie. Ale kartka rozczuliła mnie najbardziej. Przez 13 lat wymyślił już miliony ksywek, a teraz jestem bączeksem. Nie bączkiem - dla jasności - napisała na Instagramie, dzieląc się fotką prezentu.
Autor: DKP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić