Odrzuca milionowe oferty. "Nigdy tego nie zrobię"

31

Ivana Knoll stała się największą influencerką w swoim kraju. Chorwatkę obserwują miliony osób, dzięki czemu może liczyć na spore zarobki. A te byłyby znacznie większe, gdyby miała inne podejście do jednej z branż, o której nie chce nawet słyszeć.

Odrzuca milionowe oferty. "Nigdy tego nie zrobię"
Na zdjęciu: Ivana Knoll (WP)

Mundial w Katarze, który odbył się w 2022 roku sprawił, że głośno zrobiło się o Ivanie Knoll. Chorwatka jako jedna z nielicznych nie zastosowała się do restrykcji i kultury w tamtym kraju i podczas meczów kadry narodowej swojego kraju pojawiała się na trybunach w skąpych strojach.

To sprawiło, że na swoje media społecznościowy przyciągnęła tłumy. Dość powiedzieć, że obecnie jej konto na Instagramie obserwuje ponad 3,1 miliona osób. Nie ma zatem popularniejszej influencerki w jej kraju.

Knoll w relacji na Instagramie wyznała jednak, że popularność ma swoją cenę. Zmuszona jest bowiem mierzyć się z krytyką, która praktycznie zawsze spotyka znane osoby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szef KSW rzuca dwa terminy. Wiemy, kiedy Pudzianowski wróci do klatki
"Przez całe życie mam ogromną ilość hejterów! I wszystko co robię przyciąga wiele uwagi, ponieważ jest niesamowite i w jakiś sposób rozumiem nienawiść i frustrację" - napisała Chorwatka.

Następnie zdecydowała się również poruszyć temat zarobków. Biorąc pod uwagę jej popularność Knoll na pewno nie ma powodów do narzekania. Nie ukrywa jednak, że mogłaby otrzymywać znacznie więcej pieniędzy.

Porusza bowiem temat występowania na platformach dla dorosłych. Nie jest jednak ich zwolenniczką, co dosadnie potwierdziła w swoim wpisie.

"I tak, odmawiam milionów dolarów za to, że nigdy nikomu nie sprzedam swojego ciała ani duszy i nigdy tego nie zrobię. (...) Ciężko pracuję i jestem na najlepszej drodze do bycia najlepszą" - brzmiały słowa chorwackiej influencerki.
Autor: JFO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić