Padli obaj! Brutalnie znokautował rywala i doznał przerażającej kontuzji
To nie jest nagranie dla widzów o słabszych nerwach. Podczas gali Captains Fight Club, która odbyła się w miniony weekend w Dakocie Północnej (USA), doszło do koszmarnie wyglądającego zdarzenia. Dylan Kiskila kopnięciem w głowę znokautował Kaia Duque, sam jednak doznał fatalnej kontuzji.
Mieszane sztuki walki (MMA) są bardzo popularne niemal na całym świecie. Organizowanych jest wiele gal i imprez, podczas których zawodnicy próbują swoich sił. Nie brakuje także zawodów przeznaczonych dla amatorów.
Jedna z takich imprez odbyła się w miniony weekend w USA. W mieście Fargo w amerykańskim stanie Dakota Północna przeprowadzono galę Captains Fight Club.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Czytaj także: Atakuje Szpilkę i mówi o kompleksie "Don Kasjo"
W jednym z pojedynków zmierzyli się Dylan Kiskila i Kai Duque. W trakcie walki pierwszy z nich wyprowadził potężne kopnięcie, które trafiło rywala w głowę. Duque był bez szans i został potężnie znokautowany.
Fatalna kontuzja zawodnika MMA. Jego noga owinęła się wokół głowy rywala
Na deski padł jednak również Kiskila. Zawodnik doznał bowiem podczas tego uderzenia fatalnego złamania nogi. Trzask łamanej kości było słychać nawet poza oktagonem.
Portal mmafighting.com przekazał szczegóły. Dylan Kiskila ma złamaną piszczel. Dokładnie takiej samej kontuzji podczas ostatniej walki doznał Conor McGregor. Kiskila dodał ponadto, że jego goleń "dosłownie owinęła się wokół głowy Duque". Całe zdarzenie wyglądało koszmarnie.