Robert Czykiel| 

Piotr Żyła nie wytrzymał. Pokazał wiadomości od byłej żony

176

Justyna Żyła jako pierwsza znowu zaczęła prać rodzinne brudy w portalach społecznościowych. Skoczek tym razem nie chciał milczeć. Piotr Żyła postanowił opisać kibicom wstrząsające historie. Nie czekał długo na odpowiedź byłej żony.

Piotr Żyła nie wytrzymał. Pokazał wiadomości od byłej żony
Rozbita szyba, śmiertelne groźby. Piotr Żyła o relacjach z byłą żoną (ONS.pl)

Piotr Żyła dwa lata temu odszedł od żony. Niedługo później wziął rozwód z Jutyną Lazar-Żyłą. Na tym jednak się nie skończyło. On i była żona zaczęli toczyć wojnę w mediach i portalach społecznościowych. Przez wiele miesięcy publicznie obrzucali się brudami, które powinny zostać między nimi.

Wydawało się, że w końcu jakoś się dogadali, bo w ostatnich miesiącach milczeli na swój temat. Nic bardziej mylnego. Zaczęło się od Justyny Żyły, która w sieci zamieściła dowód, że były mąż obraża ją w rozmowie z córką. To z kolei skłoniło skoczka do riposty. Postanowił przerwać milczenie.

"Hmmm tak sobie myślę, jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak bardzo nienawidzić drugiego? Starałem się nie komentować swoich prywatnych spraw w sieci, ale jeżeli chodzi o moje dzieci, to już jest lekka przesada. Ileż można wysłuchiwać grożeń i obelg na swój temat. Troszkę wytrzymałem, ale mówię dość, chcecie prawdę, proszę" - pisze skoczek na Instagramie"

"Przecież facet nie ma żadnych praw. Bo to zawsze on jest winny, a ona tylko dostaje wysokie alimenty i nie musi robić nic, ale to i tak jest jeszcze źle. Bo i tak musisz prosić, żeby dostać dzieci i musisz czekać czy trafisz na dobry humor, czy nie pocałujesz klamki. A ty zamiast z dziećmi, wyjedziesz i tak z rozbitą szybą w aucie" - dodaje.

Żyła jednak posunął się jeszcze dalej i ujawnił także treść prywatnej rozmowy z byłą żoną. Zapowiedział, że za godzinę ją usunie. W niej padają już bardzo mocne słowa. Justyna Żyła bez skrępowania grozi, że zabije obecną partnerkę skoczka, która podobno przyczyniła się do rozpadu małżeństwa.

Rozmowa nie nadaje się do publikacji z powodu licznych wulgaryzmów. Była żona "Wewióra" jest w pełni świadoma, że rzuca groźby karalne i kilka razy podkreśla, że "zabije su**". Wyzywa także swojego byłego partnera.

"I tak na przyszłość Justynko, załatwiajmy swoje sprawy między sobą, ewentualnie na policji, po co w to mieszać pół Polski? Rozumiem pandemia, nudzi ci się, ale ja mam co robić, naprawdę" - kończy swój wpis sportowiec.

Kilka godzin później głos zabrała Justyna Żyła. Była żona skoczka wydała oświadczenie, którym chce zakończyć temat relacji rodzinnych w internecie. "Wiem jedno, każdy mój krok i Piotrka - szkodzi dzieciom. A to one są najważniejsze, przynajmniej dla mnie, dlatego postanowiłam, że będzie to moje ostatnie słowo w temacie naszych relacji" - dodaje.

Podkreśliła, że przez 15 lat wspierała byłego męża i zajmowała się wychowaniem dzieci. Teraz zaś chce zadbać o swój rozwój.

"Nic się nie zmieniło. Piotr płaci alimenty - ja daję im wsparcie, czas, miłość. Traktuję ich jak swoich najlepszych przyjaciół. Zależność jest okropna. 15 lat poświęciłam dzieciom i sukcesom osób trzecich. Piotrka większość czasu nie było w domu. Nie myślałam o sobie, o swojej karierze zawodowej. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Teraz, kiedy dzieci są duże - postanowiłam, że zajmę się sobą - chyba czas najwyższy (chce się zająć gotowaniem - dop. red.)" - stwierdza Justyna Żyła.
Zobacz także: Zobacz też: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegę Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić