Policja weszła na boisko, aresztowano dwóch zawodników. Taki był powód

0

Podczas meczu FC Sao Paulo - Talleres Cordoba w ramach 6. kolejki Copa Libertardores doszło do skandalu. W pewnym momencie na murawie pojawili się policjanci, by stanąć w obronie sędziów. Natomiast po końcowym gwizdku weszli do szatni i aresztowali dwóch zawodników.

Policja weszła na boisko, aresztowano dwóch zawodników. Taki był powód
Na zdjęciu: policja na boisku (Twitter)

W nocy z środy na czwartek (29/30 maja) rozegrana została ostatnia kolejka fazy grupowej Copa Libertardores w grupie B. Spotkanie brazylijskiego FC Sao Paulo z argentyńskim Talleres Cordobą zadecydowało o tym, która z drużyn zajmie pierwsze miejsce.

Spotkanie pomiędzy brazylijskimi a argentyńskimi zespołami zawsze wywołują dodatkowe emocje. Tymczasem w tym pojedynku doszło do kuriozalnych scen, które odbiły się szerokim echem w świecie futbolu.

Otóż podczas spotkania FC Sao Paulo i Talleres Cordoba na murawie pojawiła się... policja. Do ich interwencji doszło po tym, jak zdenerwowani piłkarze drugiej z wymienionych drużyn podbiegli do arbitrów. Mieli bowiem pretensje o to, że sędzia Jhon Ospina nie przyznał im rzutu karnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli

Agresywne zachowanie ze strony piłkarzy Talleres Cordobą sprawiło, że brazylijscy policjanci uzbrojeni w plastikowe tarcze oddzielali ich od sędziów. Wówczas doszło do sytuacji, w której rezerwowy bramkarz tego klubu Lautaro Morales został uderzony w twarz przez funkcjonariusza.

To sprawiło, że w obronie kolegi z zespołu stanął podstawowy golkiper argentyńskiego klubu Guido Herrera. Ten wpadł w szał i zaczął przepychanki zarówno z policją, jak i z ochroną, ale w końcu udało się go uspokoić.

Akcja z udziałem policji miała jednak ciąg dalszy. Otóż ta wparowała do szatni po końcowym gwizdku i aresztowała Moralesa oraz Juana Camilo Portillę. Ten bowiem wypowiedział się o nich negatywnie i przez to obaj zostali oskarżeni o obrażanie funkcjonariuszy.

- Nie szanowali nas. Rzeczy, które dzieją się na boisku, powinny pozostać między graczami. A my opuszczamy murawę i atakują nas. To jest brak szacunku, traktowali nas bardzo źle - podkreślił Portilla, za co został aresztowany.

Zarówno Morales, jak i Portilla zostali już wypuszczeni z aresztu. Obaj jednak zmuszeni byli zapłacić grzywnę, by móc wrócić do swojej ojczyzny. Nie mieli jednak dobrych nastrojów, bo ich zespół przegrał z FC Sao Paulo 0:2.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: JFO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić