Przerażające. Takie wiadomości dostała po przegranym meczu. "Dostań raka i umrzyj"
Wielu sportowców w wywiadach przyznawało, że pada ofiarą hejtu. Często po przegranych meczach otrzymują wiadomości od osób, którym nie powiodło się w zakładach bukmacherskich. Linda Noskova po spotkaniu z Anastazją Pawluczenkową znalazła w swojej skrzynce wiadomość, która była przekroczeniem wszelkich barier. Postanowiła pokazać ją za pośrednictwem Instastories.
Ze zjawiskiem hejtu mierzy się coraz więcej sportowców, niezależnie od poziomu rozgrywek. Najwięcej negatywnych komentarzy wylewa się po porażkach. Mierzy się z tym chociażby Iga Świątek. Głośno na ten temat wypowiadała się także m.in. Urszula Radwańska.
Czasem pogróżki do mnie docierają nawet, jak wygram! Dzieje się to bez względu na poziom turnieju, w którym gram. Każdy mecz można obstawiać, więc nie ma znaczenia, czy to ITF czy WTA. Ja jeszcze grałam w tenisa w czasach, gdy media społecznościowe praktycznie nie istniały, albo dopiero raczkowały. Tęsknię za tymi czasami - mówiła młodsza z sióstr w rozmowie z TVP Sport.
Zdarza się, że zawodnicy publikują treść wiadomości, jakie otrzymują od kibiców. Tą drogą poszła Linda Noskova, która w czwartek rozegrała mecz II rundy turnieju WTA w Tokio. Dodajmy, że w rywalizacji bierze udział także Iga Świątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd [WIDEO]
Czytaj także: Czuł się upokorzony. Zostało mu 600 zł na miesiąc
Noskova mierzyła się z Anastazją Pawluczenkową. Rosjanka wygrała pierwszego seta, w drugiej partii górą była natomiast 44. rakieta świata. W decydującym secie Pawluczenkowa wygrała do zera i wyeliminowała Czeszkę.
Po meczu Noskova otrzymała obrzydliwe wiadomości od jednego z kibiców. Trudno uwierzyć w to, co napisał do Czeszki (zobacz zrzut ekranu poniżej).
Zabij się, ty głupia szm***, zakończ swoje pier****** życie. Świetna robota, głupia szm***, 20 punktów w gemie i przegrywasz mecz. Dostań raka i umrzyj, szm*** - pisał kibic.
Czytaj także: Dzieli ich 14 lat. W Niemczech aż huczy od plotek
Zrzut ekranu pojawił się na Instastories zawodniczki. Skomentowała całą sytuację krótko: "koleś..." - dodała także emotikonę obrazującą brawa i płacz ze śmiechu. Należy jednak podkreślić, że nie wszyscy sportowcy tak dobrze radzą sobie z tego typu wiadomościami.