Czuł się upokorzony. Zostało mu 600 zł na miesiąc
We wtorek Dariusz Szpakowski był gościem programu "Hejt Park" w Kanale Sportowym. Przywołał historię sprzed lat, kiedy poczuł się upokorzony w swojej dziennikarskiej karierze.
Dariusz Szpakowski jest bez wątpienia legendą dziennikarstwa sportowego w Polsce, a jego głos kojarzony jest z największymi meczami piłkarskiej reprezentacji Polski. W 2022 roku Szpakowski skomentował swój ostatni finał mistrzostw świata, a w czerwcu pojawiły się informacje, że nie jest już pracownikiem TVP.
Czytaj także: Dzieli ich 14 lat. W Niemczech aż huczy od plotek
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wówczas te spekulacje przeciął ówczesny dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski, a sam komentator odniósł się do nich w rozmowie z WP SportoweFakty.
Klików i sensacji dużej z tego nie będzie, bo ja nadal będę występował jako komentator i gość w TVP - powiedział.
W latach 1978 - 2022 Szpakowski skomentował ponad sto meczów w 12 finałach piłkarskich mistrzostw świata. W tym czasie przydarzył mu się też jednak przykry epizod w karierze. W 2002 roku został odsunięty od komentowania przez TVP - decyzję miał podjąć ówczesny prezes TVP Robert Kwiatkowski, a przekazać ją szef sportu w TVP Janusz Basałaj.
Do tego momentu komentator powrócił we wtorek, goszcząc w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym.
Dowiedziałem się, że przestaję komentować. Myślę - cholera jasna. Wybrałem sobie ukochany, wymarzony zawód i dlaczego? To był najgorszy czas. Zostałem z 600 zł zarobku miesięcznego, a miałem na utrzymaniu moją rodzinę - dwie córki i żonę - wyznał.
Najważniejsze było dla mnie, że pomyślałem - już nigdy nie pojadę na igrzyska? Nie skomentuję meczu piłkarskiego? To było odarcie mnie z czegoś, co było moje wymarzone, wyśnione, ale też wypracowane. To była bezradność bicia głową w mur, bo nic takiego nie zrobiłem w swoim życiu, abym był odsunięty na rok i osiem miesięcy od mojej pracy - dodał.
W marcu 2004 roku Szpakowski został przywrócony do pracy przy meczach reprezentacji Polski.