aktualizacja 

Rozbrajająca reakcja polskiej tenisistki. Została zapytana o szaleństwa

4

Maja Chwalińska przeszła przez trzy etapy eliminacji i pierwszą rundę prestiżowego Wimbledonu. Została zapytania o to, jak spędza czas w trakcie turnieju wielkoszlemowego.

Rozbrajająca reakcja polskiej tenisistki. Została zapytana o szaleństwa
Maja Chwalińska na korcie i w czasie wywiadu (Instagram, Instagram)

Do turnieju głównego tegorocznego Wimbledonu awansowało aż pięć reprezentantek Polski. Rakietą numer jeden nie tylko polskiego, ale i światowego tenisa jest Iga Świątek. Chociaż częściowo dotrzymać jej kroku próbują Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, a także Maja Chwalińska.

- Zawsze marzyłam o wygraniu wielkiego szlema i rozgrywaniu najważniejszych turniejów regularnie - opowiada Maja Chwalińska w rozmowie z Polsatem Sport, którą przeprowadził Tomasz Lorek.

21-letnia Chwalińska jak dotąd zwyciężała tylko w turniejach rangi ITF. W poniedziałek po raz pierwszy wygrała mecz w turnieju wielkoszlemowym. Młoda tenisistka pokonała 6:0, 7:5 Katerinę Siniakovą z Czech. Przed kolejnym wyzwaniem stanie w środę w meczu z Alison Riske ze Stanów Zjednoczonych. Poprzeczka idzie w górę, ale Chwalińska nie zamierza zatrzymywać się w Wimbledonie.

- Niezależnie od tego, na jaką przeciwniczkę trafię na tym etapie, będzie to wymagający mecz, natomiast wyjdę na kort i zostawię na nim całe serce. Celem będzie zwycięstwo - opowiada Chwalińska.

Tomasz Lorek postanowił zapytać nieśmiało o naturę młodej zawodniczki: "często tenisistki mówią, że kiedy jest wielki szlem, to magazynują energię i nie włóczą się po mieście, a czy Maja Chwalińska pozwoli sobie na jakieś szaleństwo?"

Maja Chwalińska i szaleństwo... To było śmieszne - odpowiedziała tenisistka z rozbrajającym uśmiechem. - U mnie turniej jest takim wydatkiem energetycznym, że między meczami leżę na łóżku w hotelu i oglądam jakieś głupoty, żeby po prostu zresetować się po całym dniu. Raczej odpoczywam i preferuję czasami nawet odmóżdżające rzeczy.
Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić