Krzysztof Kaczmarczyk| 

Takie rzeczy je Adamek. "Nie muszę sobie niczego odmawiać"

5

Mocny trening i... brak diety. Tak Tomasz Adamek przygotowuje się do hitowego starcia z Mamedem Chalidowem. Ta odbędzie się już 24 lutego w PreZero Arenie w Gliwicach.

Takie rzeczy je Adamek. "Nie muszę sobie niczego odmawiać"
Tomasz Adamek (Instagram)

Dwie legendy sportów walki zmierzą się w formule bokserskiej na gali KSW Epic. Starcie zostało zakontraktowane na sześć rund, a limit wagowy wynosi 99 kilogramów.

Dla Tomasza Adamka będzie to powrót "do gry" po sześciu latach przerwy. Do pojedynku przygotowuje się w Świeradowie-Zdroju. - Zasuwam na treningach, bo nie mogę dać plamy w Gliwicach - powiedział na łamach "Super Expressu".

Okazuje się, że popularny "Góral" nie musi stosować żadnej diety. Je regularnie to co chce i tak, jak lubi. Limit wagi - w jego opinii - to żaden problem dla niego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sabalenka szykuje się do powrotu. Tylko spójrz, co "wrzuciła" do sieci

Śniadanie? Placek z dwóch jajek, białego sera i płatków owsianych z dodatkiem miodu, jogurtu i owoców. Kolacja? Ulubiony tatar.

- Każdy prawdziwy mężczyzna tatara nigdy nie odmawia (śmiech). Jeśli wiem, że mięso będzie najwyższej jakości, to często decydują się właśnie na taką potrawę - powiedział "Super Expressowi".
- W sumie nie muszę sobie niczego odmawiać, bo nie mam żadnego kłopotu z wagą i limi na walkę z Mamedem wypełnię bez kłopotu - dodał.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić