LAK| 

Wielki konflikt w kadrze Polski. Rodzice i brat obrażali kapitana?

2

Mateusz Ponitka udzielił "Przeglądowi Sportowemu" bardzo mocnego wywiadu, w którym przyznał, że od lat jest skonfliktowany z rodzicami i młodszym bratem Marcelem. Ten z kolei zarzucił mu, że przez niego nie jest w kadrze Polski. Gorąco wokół reprezentacji koszykarzy.

Wielki konflikt w kadrze Polski. Rodzice i brat obrażali kapitana?
Mateusz Ponitka (Getty Images, Lintao Zhang)

Konflikt w rodzinie Ponitków trwa już od kilku lat. W kuluarach dużo się o tym mówiło, ale nigdy żadna ze stron publicznie nie zabrała głosu w tej sprawie. Zmieniło się to w środę, gdy Marcel Ponitka w rozmowie z "TVP Sport" otwarcie przyznał, że Mateusz (starszy brat) nie akceptuje jego osoby w kadrze i nie widzi możliwości, by wspólnie z nim pracować na konto sukcesów kadry narodowej.

Ma wpływ na powołania i stawia warunki w tej kwestii, zresztą dotyczy to nie tylko mnie. Nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę Mateusz dyskredytuje moją osobę oraz stoi na drodze mojej kariery - powiedział Marcel Ponitka.

Bardzo mocna odpowiedź kapitana kadry

Na wywiad Ponitki zareagował m.in. Igor Milicić, trener reprezentacji Polski. Przyznał, że to on podjął decyzję o braku powołania dla Marcela Ponitki.

Podjąłem decyzję, którą uznajemy wraz ze sztabem szkoleniowym za najlepszą dla polskiej koszykówki i dla tej drużyny - powiedział.

Kilkanaście godzin po wywiadzie Ponitki ukazała się kolejna rozmowa. Tym razem z kapitanem kadry, starszym bratem, Mateuszem. Ten udzielił bardzo mocnego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym otwarcie przyznał, że jest skonfliktowany z rodziną, z bratem też, od lat. W tym momencie nie widzi już szans na pojednanie i wspólną grę dla kadry Polski.

Poszedłem swoją drogą życiową w wieku 19 lat i od tego czasu ja i moja żona byliśmy ciągle obrażani przez moich rodziców, a później dołączył do nich Marcel. Rozmawiałem z nim i ostrzegałem go, że rodzina zrobi wszystko, by mnie odizolować, bo postąpiłem nie po ich myśli. Niestety Marcel wybrał inną drogę - przyznał Mateusz Ponitka.
Otrzymałem ultimatum od rodziców: albo oni, albo moja żona. Wybrałem miłość i osobę, która dba o mnie codziennie przez ostatnie 10 lat. Wówczas zaczęła się ich zemsta na wszystkich wokół nas. W rodzinie stworzyły się dwa obozy: w jednym są ludzie przeciwko mnie, a w drugim neutralni, czyli wychodzi na to, że przeciwko moim rodzicom - dodał.

Kapitan kadry nie ukrywa, że ma do siebie żal, że zbyt długo siedział cicho i się nie wypowiadał. Otwarcie przyznał jedynie - podczas marcowej konferencji prasowej - że z bratem ma konflikt, ale więcej szczegółów nie zdradził.

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić