Włodarz FAME uderzony w twarz?! "Za wszystkie kłamstwa"

0

Natań Marcon pochwalił się w mediach społecznościowych, że spotkał się w Miami z Michałem "Boxdelem" Baronem i uderzył go w twarz. Jego relacje potwierdził Amadeusz "Ferrari" Roślik.

Włodarz FAME uderzony w twarz?! "Za wszystkie kłamstwa"
Włodarz FAME uderzony w twarz?! "Za wszystkie kłamstwa" (YouTube)

Natan Marcoń w lutym podczas Fame MMA 20 stoczył przegrany pojedynek z Piotrem Szeligą. Porażka zabolała jeszcze bardziej ze względu na to, że Szeli walczył jedną ręką, a Szatan oburącz. Mimo oczywistej klęski były Bóg Estetyki twierdzi, że został oszukany.

W publicznym oświadczeniu opublikowanym na kanale "INDYGO" Natan wyjaśnił, że podjął decyzję o zawieszeniu swojej kariery w związku z obecną sytuacją. Odrzucił również propozycję walki na Clout MMA z Danielem Magicalem, mimo że kontrakt miał opiewać na ponad pół miliona złotych.

Tak, odchodzę z freak fightów. Kontrakt mam aktywny jeszcze na kilka walk, lecz nie mam obowiązku go wypełniać. Po prostu zawieszam na dłuższy czas moją karierę we freak fightach. I żeby nie było, nie jest to spowodowane tym, że przegrałem walkę, że ja chcę zakończyć całkiem karierę - oświadczył Natań Marcoń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wstrząsające wyznanie. "To w depresji najbardziej boli"

Od tego czasu Marcoń podróżuje po całym świecie. Zawodnik był między innymi w Tajlandii, a potem wyleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie w Miami przebywa z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem.

Marcoń uderzył Boxdela?

W Stanach Zjednoczonych był także Michał "Boxdel" Baron, z którym Marcoń ma poważny konflikt. Według relacji Natana, obaj spotkali się na Florydzie, a to spotkanie nie było miłe dla włodarza FAME.

Spotkałem "Boxdela" w Miami i sprzedałem mu liścia. Omówiliśmy się na sparing i wiecie co zrobił następnego dnia? Wyjechał z Miami. Zliściowałem grubasa za wszystkie kłamstwa, do których się przyznał na swoim LIVE. Potem grzecznie przeprosił i powiedział "mordo, to tylko taka gra" - komentował Marcoń podczas "lajwa".

Do chwili obecnej Michał "Boxdel" Baron nie odniósł się do słów Natana Marconia.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić